Nie lubię win musujących, wódki z colą i wszelkich napojów z bąbelkami. Gaz jest dobry, ale tylko wtedy, gdy się go wdycha. A tak przy okazji, chciałbym Was poinformować, że lubię placki, ładne piersi, zgrabne pośladki i szczupłe sylwetki. Pierre Alexandre Pluchino Galuppo nie spełnia tych kryteriów, ale i tak jest milusi. Urodził się 23 listopada 1989 roku w wenezuelskiej Valencii. Nie mam pojęcia czyim jest wychowankiem, ale podobno swego czasu grał we włoskiej Mantovie. Chcę wierzyć, że stał się dzięki temu lepszym człowiekiem i piłkarzem. W końcu mają tam Watykan, San Marino i jeszcze kilka innych fajnych wynalazków. Wenezuleczyk zwraca na siebie uwagę głównie nazwiskiem. Moim zdaniem ktoś zrobił mu krzywdę. Być może byli to rodzice, być może bezmózgi reseracher. Tak czy inaczej jest wesoło. Kłamię. Nazwisko to ćwikła po podwieczorku w porównaniu do potencjału i umiejętności jakimi dysponuje ten chłopak. I nieważne, że jego atrybuty są losowe. Kto by się zajmował takimi drobnostkami w obliczu nuklearnej zagłady. Pierre Alexander przeważnie bywa agresywny, szybki, pracowity i zwinny. Uwielbia spędzać czas w towarzystwie kolegów z zespołu, radzi sobie z grą bez piłki i pieszczotami w stylu muay thai. Dobrze gra głową, z pierwszej piłki i wykańcza akcje. Poza tym mówi się, że zainteresowani są nim szkoleniowcy kadry Wenezueli w kategorii wiekowej do lat 20. Wszystkie te informacje bledną przy tym czym zaraz Was uraczę. Otóż Pluchino Galuppo przejdzie zarówno do klubów z polskiej Ekstraklasy, jak i angielskiej Confernce North/South. Bez problemu otrzyma pozwolenie na pracę. Ile będziecie musieli na niego wydać? Tysiąc funtów. Rzecz w tym, że wcale nie musicie ich mieć na koncie. Znacie ten trik? Jeżeli nie to już Wam tłumaczę o co chodzi. Nie macie pieniędzy na transfery, kasa świeci pustką. Interesuje Was jednak gość, którego możecie sprowadzić za tysiąc funtów. Właśnie taką kwotę oferujecie. Zostaje ona przyjęta, podpisujecie z delikwentem kontrakt. Myślicie, że transfer zostanie odłożony ze względu na brak funduszy? Skądże znowu. W ten właśnie sposób wydobyłem Wenezuelczyka. Prosta i skuteczna metoda na złapanie w sieci tanich piłkarzy. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.2.0 .