Hokus-pokus, czary mary, mam paczkę chusteczek i metrówkę. Różowe długopisy nakładają lukier na pączki, a maść rozgrzewająca powoduje, że jest mi zimno. W dniu urodzin pan Leoponidas składa wszystkim życzenia związane ze zbyt dużą ilością masła w maśle. Życie mnie przygnębia, a zima się zbliża. Moje dready są coraz dłuższe, a ludzie na ulicy patrzą na mnie tak, jakbym był niedorozwinięty. „Haile Selassie I Jah” - krzyczą wyznawcy Cesarza. Sukces polskich siatkarzy to kolejna porażka rządu Donalda Tuska. Posyłam Wam wszystkim miłość i nadzieję. Kupno nowych kalesonów zbliża się wielkimi krokami, a świąteczna gorączka opanowała sklepy. Blaz Brezovacki urodził się 29 kwietnia 1987 roku w nieznanym. Żaden słoweński szpital nie był łaskaw zapisać gdzie, więc możemy tylko i wyłącznie przypuszczać, iż przyszedł na świat w sali porodowej. Brezovacki jest prawdopodobnie wychowankiem klubu Olimpija Beżigrad. Dobra gra w Drużynie NK spowodowała, iż dostrzegli jego talent wysłannicy lizbońskiej Benfiki. Niestety słoneczko nie uśmiechnęło się do Słoweńca i nigdy nie przebił się do pierwszego składu popularnych „orłów”. Początkowo wypożyczony został do drużyny Interblock Lublana, lecz po wygaśnięciu kontraktu z Benfiką przeszedł na zasadzie wolnego transferu do Livaru Gorica. Dobra gra w tym klubie spowodowała, iż zapragnął go mieć u siebie trener Nafty Lendava. Chłopak najlepiej spisuje się jako defensywny pomocnik, a jego umiejętności przekonują mnie, że ta pozycja jest wręcz dla niego stworzona. Jego główną zaletą jest to, że można go kupić za niecałe 30 tysięcy funtów i nie wymaga bajońskich sum podczas podpisywania kontraktu. Nie będę zachęcał Was do kupna tego chłopaka. Zrobicie jak będziecie chcieli. Ja idę zobaczyć jak farba schnie na ścianie. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .