Na dalekim południu, w krainie zwanej Republiką Południowej Afryki, jest sobie drużyna o dziwnej, aczkolwiek sympatycznej nazwie Bidvest Wits, a w tej drużynie gra pewien niesamowity grajek o równie niesamowitym imieniu i nazwisku dla większości trudnym do wymówienia. Fanfary! Oto przed wami Thando Mngomeni. Tyle wstępu, a konkrety? Thando jest w sile wieku, bo urodził się 28 lat temu (w stosunku do łatki 11.2 odmłodzony o 2 lata, zresztą zgodnie z prawdą...) w Kapsztadzie. Karierę zaczynał w drużynie Engen Santos. Póżniej zaliczył epizod europejski w Helsingsborgu, następnie wrócił do kraju przodków, gdzie gra do dziś. Umiejętności? Bajeczne - strzela świetnie, drybluje genialnie, z wolnych zawija rogale (jak podaje Wiki - specjalista od rzutów wolnych z zabójczą lewą nogą), do tego jest kreatywny i błyskotliwy. Jeśli prowadzisz średni klub, to kupuj bez zastanowienia - dostajesz gwiazdę za ok. 80-200 tys. euro. Do Polski zawita chętnie, bo jego marzeniem jest pomóc naszemu krajowi w dogonieniu w rozwoju tego dalekiego, na południu... Profil został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 11.3.0.