Arsenal Londyn to klub pełen bardzo uzdolnionej młodzieży. Jeśli wierzyć słowom Patrice'a Evry, jest tylko szkółką piłkarską, a nie pełnoprawnym klubem. Tylko jak wtedy wytłumaczyć to, że pierwsza jedenastka umiejętnościami przewyższa większość zawodników pozostałych drużyn Premiership? A w rezerwach czai się nie mniej uzdolniona liczba ich następców. Jednym z nich jest urodzony w Manchesterze wychowanek Boltonu - Kyle Bartley, który kontrakt z Arsenalem podpisał w 2007 roku. W poprzednim sezonie został wypożyczony do Sheffield United na 3 miesiące jako zmiennik w linii defensywnej, jednak okazał się na tyle dobry, że grał regularnie. W sezonie 2010/2011 przez cały sezon będzie grał dla Sheffield, również na zasadzie wypożyczenia. Kyle mimo stosunkowo młodego wieku jest już bardzo solidnym środkowym obrońcą. Dobrze kryje i odbiera piłkę, do tego jest pracowity i potrafi współpracować z kolegami z drużyny. Odznacza się wysoką determinacją, jest ambitny, lojalny i z pełnym profesjonalizmem podchodzi do swoich obowiązków. Za to na pewno musi popracować nad swoim przygotowaniem fizycznym, bo pomimo tego, że jest skoczny, to resztą atrybutów nie powala. Bartley, mimo że zaliczył kilka występów w młodzieżowych reprezentacjach Anglii, raczej nie będzie reprezentował barw Synów Albionu. Za to ma duże szanse na to, żeby w przyszłości wspomóc reprezentację Reggae Boyz. W 2011 roku Kyle'owi kończy się kontrakt z Kanonierami, więc warto spróbować podpisać z nim kontrakt za darmo, bo przy pomocy Jah ma on szanse, aby stać się bardzo solidnym graczem na poziomie Premiership.