No tak, morale w tej grze jest chyba najważniejsze. Przesadzili z tym bardzo mocno. Ale wiecie co głównie decyduje o wyniku? Przypadek. Wczytywałem grę kilka razy przed tym samym meczem, wystawiałem ten sam skład, ta sama taktyka, te same rozmowy motywacyjne... wszystko ustawione za każdym razem identycznie. Wyniki pełna rozpiętość- od 4-2, przez 3-1, 1-0, 0-0 gdzie nie działo się dosłownie nic, ledwie kilka niecelnych strzałów, 0-2, 0-3 po 1-4. Czy jest w ogóle sens w to grać? Fajnie, że liczy się też- tak jak w rzeczywistości- zwykłe szczęście, jakiś przypadek. Ale jednak w danym dniu dyspozycja drużyny i konkretnych graczy na tle przeciwnika powinna być w jakiś sposób w miarę stabilna, a nie tak, że raz mój napastnik strzela 3 bramki i mój obrońca nie przegrywa żadnego pojedynku, a w następnym obydwaj mają ocenę poniżej 6.0. Rozumiałbym w tych meczach różnice jednej, dwóch bramek, czasem jakiś nieszczęśliwy remis po bramce straconej z przypadkowej kontry. Ale jak można ten sam mecz zagrać na 4-2 albo 1-4? Skoro wszystkim i tak rządzi przypadek to po co ustalać w ogóle taktykę, po co próbować rozpracować przeciwnika? Dajemy standardowe 4-4-2, staramy się utrzymać morale i kondycję tak jak do tej pory i podejrzewam, że wyniki byłyby niewiele gorsze.
Najnowsze posty