Witam, mam problem, który niszczy mi psychikę odkąd pierwszy raz chwyciłem jakiegokolwiek FM'a w dłonie.
Wygląda to mniej więcej tak: prowadzę zespół, w pierwszym sezonie idzie naprawdę dobrze, dostaje nowy kontrakt , zostaje na następny sezon. Wszystko jest ok.... no właśnie niestety nie. Za każdym razem, a kur#$% było tak wiele razy ta sama historia, czyli początek sezonu, jedna przegrana (zawsze na maxa pechowo lub taka solidna 5-0 niekoniecznie z gigantami :ech: ), i kompletny rozpad drużyny, spadek morale i każdy wie jakie serie mogą się wtedy przytrafiać. Nie wiem dlaczego tak jest, nie potrafię tego zrozumieć. Dodam, że nie rozsprzedaje nigdy drużyny, pasek zgrania ma niemal maksymalny poziom, wzmocnienia zazwyczaj małą ilością zawodników i zawsze to samo.

Najnowsze posty