Workable po rundzie jesiennej zajmuje 7. miejsce w lidze. Zespół Polaka na dwanaście meczów wygrał tylko trzy.

- Jak mamy wygrywać, jak napastnik nie strzela bramek? I to taki napastnik, po którym się tego nie spodziewałem. Nie mogę więcej nikogo faworyzować, Marczak traci miejsce w pierwszym składzie - denerwuje się Krzyśkiewicz.

Krzysztof Marczak zagrał w dziesięciu spotkaniach. W ostatnim meczu rundy jesiennej wszedł z ławki rezerwowych strzelił pierwszą bramkę w tym sezonie. Jego kolega z ataku, Chow Wai Chuen, aż trzynaście razy pokonał bramkarza rywali.

Ostatnie mecze Workable to: porażki z South China 2:3 (Ikechukwu Babatunde x2), z Eastern 0:2 i z Happy Valley 3:4 (Chow Wai Chuen x3), wygrane z Tai Chung 4:0 (Chow Wai Chuen x2, Cheng Ka Yin, Gideon Omolade) i z Dongguan 5:1 (Gideon Omolade x2, Chow Wai Chuen x2, Ikechukwu Babatunde) oraz remis z Sun Hei 2:2 (Chow Wai Chuen, Krzysztof Marczak).

- Krzysiek wreszcie przełamał niemoc strzelecką i ma kilka pucharowych meczów do udowodnienia mi, że nadal stać go na grę na wysokim poziomie. Jeśli nie, będę musiał poszukać nowego napastnika - twierdzi Krzyśkiewicz.