Milion funtów za takiego gracza to jak ściągnięcie patcha do FM-a - boli tylko raz, a cieszy znacznie dłużej. Tym znakomitym żartem w stylu Karola Strasburgera rozpoczynamy opis jednego z najbardziej perspektywicznych graczy, jakiego ostatnio widziano w Anglii. Alexander Mark David Oxlade-Chamberlain, bo o nim mowa, urodził się w Portsmouth niecałe 18 lat temu. Mistrzem Anglii został Manchester United, kibice Liverpoolu już od 3 lat nie widzieli w swoim mieście trofeum za pierwsze miejsce w lidze, a Arsenal pod wodzą George'a Grahama wygrywał Puchar Anglii i Puchar Ligi. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że między pierwszym i ostatnim klubem rozpocznie się batalia o podpis na kontrakcie Alexa. W 2000 roku wstąpił w szeregi Southamptonu, gdzie gra do dziś. Zadebiutował w kadrze U-19 przeciwko Polsce, a niecały miesiąc temu zagrał po raz pierwszy w młodzieżówce Dumy Albionu. Chamberlain jak na swój wiek prezentuje się bardzo ciekawie, niewątpliwie najlepiej prezentuje się sfera fizyczna. Alex jest szybki i sprawny, nie ma też problemu ze startem do piłki i utrzymaniem równowagi podczas biegu. Nie będzie za to brylował w pojedynkach powietrznych i starciach z silnymi obrońcami, gdyż siła i skoczność nie należą do jego mocnych stron. Jest bardzo błyskotliwy i dosyć kreatywny, więc pewnie podczas meczu zaprezentuje kilka sztuczek. W protokole meczowym raczej nie będzie znajdował się w rubryce kartki, ponieważ nie jest graczem zbyt agresywnym. Mogę was zapewnić, że jeżeli będziecie mieli oko na tego gracza, w przyszłości będzie on dostarczał wam wielu radosnych chwil, bo papiery na rozwój ma on jak mało kto. Święci żądają od nas co najmniej miliona funtów i tego, żebyśmy w najbliższe wakacje odwiedzili St. Mary's Stadium podczas meczu towarzyskiego. Zapłaćcie, w lipcu wystawcie Alexa w pierwszym składzie i pokażcie im, że to wy zrobiliście świetny interes, a nie oni. Chamberlain to znakomity następca Theo Walcotta, a wiadomo, jaką klasę prezentuje gracz Arsenalu.