Serge Gakpe - młody pomocnik AS Monaco, podobno zasmakował w życiu wszystkiego, począwszy od papierosów i trawki, przez seks z zakonnicą, aż po grę w piłkę nożną. To ostatnie chyba najbardziej mu zasmakowało. Młody Francuz urodził się 7 maja 1987 roku w małym miasteczku Bondy. Jego rodzice pochodzą z Togo – chłopak ma dwa paszporty. Zanim rozpoczął poważną karierę piłkarską, trenował w słynnej szkółce w Clairefontaine. Tam zdobywał pierwsze szlify, tam tak naprawdę nauczył się grać w piłkę. W 2001 roku ściągnęło go do siebie AS Monaco. W sezonie 2005/2006 przebił się do pierwszego składu klubu z maleńkiego księstwa. Wkrótce potem trafił do reprezentacji Francji w kategorii wiekowej do lat 19. Aktualnie gra w zespole do lat 21. W pierwszej reprezentacji jeszcze nie zadebiutował, ale przyjdzie jeszcze na to czas. Na początku 2007 był kojarzony z kilkoma europejskimi klubami z najwyższej półki, w tym Barceloną, Chelsea i Arsenalem. Serge podpisał jednak nowy kontrakt z AS Monaco, który wiąże go z tym klubem do 2011 roku. Atrybuty Francuza może nie powalają na ziemię, ale kilka z nich jest warte najwyższej uwagi. Chłopak jest szybki, zwinny, wytrzymały, błyskotliwy i zdeterminowany. Dobrze gra bez piłki, drybluje i podaje. Niestety gorzej jest u niego z wykańczaniem akcji. Braki rekompensuje na pewno, ogromny potencjał jaki w nim drzemie (PA –9). Według niektórych źródeł przejdzie do klubów z naszej rodzimej Ekstraklasy, lecz może być z tym różnie. Gakpe na pewno sprawdzi w mocnych ligach jako solidny zmiennik. Po kilku latach może stać się jednym z najlepszych skrzydłowych na świecie. Szkoda tylko, że tak dużo kosztuje. Polecam go wszystkim zwolennikom niby Francuzów.