Jakiś czas temu postanowiłem, że pierwszym zawodnikiem w dziale ?Talenty 2008? będzie Polak. Patriotyzm ciągle w cenie? Owszem, ale lokalny. Mój wybór padł na zawodnika Legii Warszawa Pawła Kozuba, zwanego w Football Managerze 2008 ?Kozubem Pawłem?. Kozub to piękne imię każdej przystoi dziew... Piękny dzisiaj mamy dzień. Paweł to jeden z najciekawszych młodych wilków Legii. Co prawda trenerzy warszawskiego klubu nie widzą go jeszcze w pierwszej drużynie, ale całkiem nieźle radzi sobie w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Wiodącą postacią jednak nie jest. Najczęściej wchodzi na boisko w końcówkach meczów. Trochę biega, skacze, czasami pojeździ na sankach. Na szczęście chłopak ma jeszcze trochę czasu, żeby udowodnić swoją wartość. W najnowszej odsłonie Football Managera piłkarz z Nowego Sącza jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników ?Wojskowych?. Jego atrybuty techniczne i psychiczne niemal rzucają na kolana. Ja delikatnie przyklęknąłem korzystając z przenośnego klęcznika towarzyskiego pożyczonego od pewnej znajomej profesjonalistki. Kozub jest naprawdę świetny technicznie. Problem ma jedynie wykonywaniem rzutów karnych i strzałami z dystansu. Psychika? Miód spadziowy. Nie zachwyca forma fizyczna Legionisty. Paweł jest jednak góralem z krwi i kości. Dacie mu w...Wy już wiecie w co, a będzie latał jak Concorde za najlepszych czasów. Kozub to materiał na przyszłą gwiazdę polskiej piłki nożnej. Tym bardziej, że sprawdzi się zarówno na pozycji wysuniętego napastnika, jak i ofensywnego pomocnika. To jeden z potencjalnych następców Macieja Żurawskiego w reprezentacji. Ekwiwalent za wyszkolenie Kozuba wynosi 375 tysięcy euro. Znając działaczy Legii sprzedadzą go za dużo mniejsze pieniądze. Paweł to obowiązkowy zakup dla każdego miłośnika dobrego, polskiego bigosu.