Na początku tego opisu pragnę Was serdecznie pozdrowić. Tym razem chciałbym przedstawić miłośnikom Football Managera pewnego Francuza. Albo jest on bardzo nieśmiały, albo skauci z Europy są ślepi. Pewnie dlatego nasz bohater cały czas siedzi w jakiejś zakichanej Modenie. Moi drodzy, oto staje przed Wami Nicolas Frey. Pewnie myślicie sobie w tym momencie „Frey, Frey - skądś znam to nazwisko”. Dobrze kombinujecie, Nicolas to brat grającego w Fiorentinie Sebastiana. Młodszy Frey urodził się 6 marca 1984 roku w Nicei. Karierę zaczynał w klubie Cannes. Potem wypatrzyli go szperacze Legnano. Przyjął ofertę włoskiego klubu żywiąc nadzieję, że wypromuje się i trafi w końcu lepszej drużyny. Miał dobre przeczucia. Po roku zatrudniła go Modena. Od sezonu 2008/2009 będzie grał w Chievo Verona, ale ten transfer zostanie prawdopodobnie uwzględniony dopiero w kolejnej części Football Managera. Modelowa kariera, następnym jego klubem będzie zapewne AC Milan albo inny Juventus. Grunt, że Nicolas systematycznie podnosi umiejętności. Francuz gra na pozycji prawego lub środkowego obrońcy. Ja wystawiałbym go raczej z prawej strony. Tam powinien chyba lepiej się sprawdzić. Ogólnie rzecz biorąc Nicolas jest silny, skoczny, szybki, agresywny, zdeterminowany i skoncentrowany. Doskonale dośrodkowuje, gra głową, kryje, podaje i odbiera. Właściwie mógłby spokojnie grać na pozycji skrzydłowego. Jeśli chcecie kupić Freya przygotujcie 2 miliony funtów szterlingów i sprzęt na ciężką batalię z połową Ligue 1 i całą drugą ligą francuską. Dużo klubów ma chrapkę na tego utalentowanego prawego obrońcę. Niestety w Football Managerze 2009 nie będzie go łatwo kupić, gdyż jak wspomniałem wcześniej podpisał kontrakt z Chievo Verona. Polecam Nicolasa Freya wszystkim pogromcom duchów. Dziękuje za uwagę. Cieszę się, że dobrnęliście razem ze mną do końca tego opisu.