Sumusalo to moim zdaniem kolejny przepakowany fiński zawodnik. Tak jak Miko Aaritalo i Patrik Lomski. Prawdopodobnie jest ich więcej, bo do prowadzonej przez mnie Wisły przybywa mocny zaciąg z północy. Moja Biała Gwiazda przeżywała lekki kryzys, spowodowany niemożnością podpisania kontraktów z Dudką i Baszczyńskim. Chłopcy postanowili szukać nowych wyzwań w jakiś wiejskich klubach. Pieniędzy jak to w polskiej lidze dużo nie było, a raczej nie było ich w ogóle. Rozwiązanie: młody, tani zawodnik, który jest bardzo perspektywiczny. Mój wybór padł właśnie na Sumusalo. Dlaczego? Podobnie jak mój drugi nabytek Diogo, załata każdą Dziurę, tyle że na prawej stronie. Od defensywy, aż po ofensywną pomoc. Do mojego klubu Mikko przyszedł z wolnego transferu dopiero w 2009 roku. Jeżeli ściągniecie go wcześniej i dobrze wytrenujecie będziecie mieli z niego jeszcze większą pociechę niż ja. W FM-ie nie ma podanej miejscowości w której urodził się Mikko, więc możliwe że jest on darem niebios. 11 stycznia A.D. 2008, Sumusalo zagrał 30 minut w towarzyskim meczu reprezentacji do lat 18 w ramach międzynarodowego turnieju w Petersburgu. Finlandia uległa Polsce 1:2. Wróćmy jednak do naszej FM-owej rzeczywistości. W 2009 19-letni Mikko gra już w reprezentacji U-21. Na pozycji bocznego obrońcy prezentuje się wspaniale, włącza się do akcji ofensywnych i świetnie gra w destrukcji. Gorąco polecam! Ekwiwalent za wyszkolenie Fina wynosi 230 tysięcy euro.