Maor urodził się w małym miasteczku o skomplikowanej nazwie Tel Awiw-Jafa. Nie jest on pierwszym i pewnie nie ostatnim utalentowanym graczem z Izraela. Co ciekawe Bo za glo posiada również paszport (wcale nie Polsatu) francuski . W swojej krótkiej, ale jakże ciekawej historii piłkarskiej zwiedził już wiele klubów. Miał zaszczyt szkolić się w takich klubach jak Juventus Turyn czy Olimpique Lyon. Widać że wycieczki i wysiłek Maora nie poszły na marne. Izraelczyk jest typowym środkowym pomocnikiem. Jego statystyki i atrybuty po trzech sezonach przykują uwagę każdego szanującego się menedżera. Jeśli da mu się szanse w kilku meczach, na pewno to wykorzysta i nas nie zawiedzie. Maor jest jednym z tych zawodników, którzy dużo widzą na boisku. Potrafi doskonale odgrywać piłki do partnerów. Jeśli napastnikom będzie gorzej szło sam wygra mecz, ponieważ poza podaniami potrafi również zaskoczyć piekielnie silnym i precyzyjnym strzałem z dystansu. Polecam go trenerom, którzy prowadzą europejskie drużyny średniej klasy.