Lubimy Brazylijczyków niemieckiego pochodzenia, oj lubimy. Mamy ich już kilku w bazie utalentowanych zawodników na CM Revolution. Tym razem upolowaliśmy Joao Carlosa Heidemanna. Chłopak ma klasyczne, niemieckie rysy twarzy. Jest wysoki, potężnie zbudowany, skoczny i silny. Zupełnie jak bramkarz pewnego monachijskiego klubu, którego nazwy ujawnić nie mogę. Na sali mogą być dzieci, kobiety i starcy. Revolucja dba o zdrowie swoich czytelników. Młody bramkarz Atletico Paranaense generalnie wygląda bardzo dobrze. Technicznie jest niemal bez zarzutu. Może mieć jedynie drobne problemy z komunikacją. Co to oznacza, nie wiem. Może chodzi o polecenia w stylu "hände hoch"? Taki Ronaldinho za cholerę nie będzie wiedział o co chodzi, znowuż Izraelczyk lub Polak może się ciut zdenerwować. Nad tym elementem bramkarskiego fachu Joao Carlos powinien popracować. Nie specjalnie podoba mi się psychika Heidemanna. Rozumiem, że nie wszyscy osobnicy z domieszką niemieckiej krwi w żyłach są błyskotliwi, kreatywni, opanowani czy przewidujący, ale żeby nie być pracowitym? Wstyd. Joao jest za to agresywny i waleczny. Normalnie idealny żołnierz Wehrmachtu. Chcecie mieć tego chłopaka w swojej drużynie? Nie będziecie musieli wydać dużych pieniędzy. Początkowo Joao kosztuje tylko 35 tysięcy euro. Niestety nie wiem za ile sprzeda go Atletico. Wpadłem na Brazylijczyka, gdy kosztował już kilkaset tysięcy euro. Joao Carlos Heidemann sprawdzi się wszędzie. To młody chłopak z ogromnym potencjałem. Jeżeli umiejętnie poprowadzicie jego karierę może zostać jednym z najlepszych bramkarzy świata. Jeżeli nie, z pewnością znajdzie pracę w jakiejś grupie zajmującej się rekonstrukcjami historycznymi. "A ja się teraz bawię cały czas. Zapomnieć chcę, co łączyło nas. Bo po co mi nadzieja, kiedy lasek w bród I dzisiaj jedną będę gniótł".