Rafael Marquez i Giovanni dos Santos to chyba najbardziej znani, grający piłkarze z Meksyku. Kolejnym utalentowanym graczem z tego kraju jest zawodnik Chivas, Gonzalo Pineda. Może on grać na pozycji lewego i środkowego obrońcy oraz defensywnego pomocnika. Pineda urodził się 19 października 1982 roku w Mexico City. Karierę zaczynał w zespole Pumas. W sezonie 2005/2006 przeszedł do Chivas Guadalajara. W reprezentacji narodowej zagrał już 39 razy i strzelił 1 bramkę. Był między innymi członkiem kadry Meksyku na Olimpiadzie w Atenach, wziął udział w Pucharze Konfederacji w 2005 roku, Mistrzostwach Świata w 2006 roku oraz Copa America w roku 2007. Gonzalo jest bardzo doświadczonym piłkarzem. Jego największym atutem jest wszechstronność. Pineda umie dobrze dośrodkować, odebrać, nieźle drybluje, jest świetny w kryciu i grze z pierwszej piłki. Do tego dochodzą świetnie wyglądające atrybuty fizyczne i psychiczne, które czynią z niego piłkarza kompletnego. Meksykanin będzie potrzebował pozwolenia na pracę, gdyż nie jest obywatelem UE. Nie powinien mieć jednak z nim problemów. Jest stale powoływany do reprezentacji. Być może cena 1,9 miliona euro trochę odstrasza (najniższa nie jest) ale warto zainwestować w Meksykanina. Poważnie. Jeśli szukacie niezłego obrońcy do średniaków z Anglii, Hiszpanii czy Włoch to świetnie trafiliście. Jedno z ulubionych zajęć Pinedy to oczywiście wyrywanie lachonów na dyskotekach. Ostatnio zajmuje się też wnioskiem o przystąpienie Meksyku do UE. Podobno Polska wyraziła już na to zgodę.