Dzień dobry, bon jour, good morning, koniciua itd. Witam i przedstawiam Wam niezwykle utalentowanego, młodego i taniego bramkarza. Jest nim wychowanek francuskiego Montpellier, Geoffrey Jourdren. Aż dziw, że wcześniej nikt go nie opisał. Przecież to piłkarz wyjątkowy, wręcz skarb. Geoffrey urodził się 4 lutego 1986 roku w Paryżu i tyle wiadomo o jego życiu osobistym. Nikt, nigdzie nie chce o nim pisać. Jakie to smutne. Młody Francuz wyposażony jest w świetny refleks, który pozwala mu wyciągnąć niemal każdą piłkę. Nieźle chwyta, gra na przedpolu i wychodzi do piłki. Imponuje przygotowaniem fizycznym i psychicznym. Ciągle nie mogę wyjść z podziwu, że Jourdren marnuje się w drugiej lidze francuskiej. Za to warto wspomnieć, że pojawił się w kadrze Francji w kategorii wiekowej do lat 21. Może jego talent zostanie wreszcie dostrzeżony przez właścicieli lepszych klubów niż Montpellier. Kariera na pewno stoi przed nim otworem. Do niewątpliwych zalet Francuza należą na pewno: cena, potencjał, obywatelstwo europejskie oraz to, że jako jeden z niewielu piłkarzy z tak wysokim potencjałem, przejdzie do naszej rodzimej Ekstraklasy. Nic tylko szykować około 75 tysięcy euro i kupować. Za takiepieniądze lepszego bramkarza nie kupicie.