Jedni lubią grać na Tajwanie, inni w Europie, ja zaś pokochałem argentyńskie pampy i wybrzeża. Wietrzyk bijący od strony oceanu daje mi siłę, aby pracować w kraju srebra, gdyż nazwa Argentyna wywodzi się z łacińskiego argentum (srebro). Pierwszy raz nazwa została użyta w 1612 roku w wierszu „La Argentina” autorstwa Martina del Barco Centenera. Południowoamerykański kraj słynie z wielu zdolnych piłkarzy. Jednym z nich jest mój podopieczny Facundo Talin. W FM-ie 2007 należał on do grupy zdolnych rezerwistów z których mogli wyrosnąć co najwyżej średni piłkarze. W FM-ie 2008 zmienił się nie do poznania. Facundo jest graczem z największym potencjałem w Nueva Chicago - klubie którego jest wychowankiem. Argentyńczyk urodził się 27 mają 1987 roku w Buenos Aires. Gra na lewej stronie obrony lub pomocy. Na łatce 8.0.2 kosztuje tylko 2 tysiące euro, co jak na jego umiejętności jest kwotą obrzydliwie niską. Talin świetnie odbiera piłki, jednak ma problemy z kryciem. To dość istotny mankament w przypadku bocznego obrońcy. Innym walorem Talina jest umiejętność świetnego dośrodkowywania. Fizycznie wygląda zadowalająco, mentalnie lepiej niż dobrze. Ponadto ma ogromny potencjał i z chęcią przejdzie do polskich klubów. Niestety jego atrybuty są losowe. Facundo to idealny wybór dla menedżerów prowadzących słabsze i przeciętne kluby. Chłopak na pewno okaże się sporym wzmocnieniem Waszych składów.