Byli Argentyńczycy, teraz kolej na Paragwajczyków. Piękny kraj, wspaniali ludzie, yerba mate i kebraczo. W przeciwieństwie do Zaracho, Gamarra wydaje się być zawodnikiem z krwi i kości. Skoro znajduje się w kadrze River Plate to raczej nie jest zawodnikiem z gatunku wyimaginowanych (opis powinien być urozmaicony skomplikowanymi słowami). Emmanuel Gamarra urodził się 18 stycznia 1988 roku w Asuncion. Nie wiem, gdzie rozpoczynał karierę, ale czuję, że był to jakiś klub ze stolicy Paragwaju. Istnieje jednak możliwość, że jego pierwszym klubem było River. Czasami scouci wynajdują utalentowanych dzieciaków i od razu ściągają ich do swoich klubów. Paragwajczyk nie jest podstawowym zawodnikiem Millonarios. Kręci się po rezerwach i stara dorównać starszym, bardziej doświadczonym zawodnikom. Chłopak nie imponuje formą, ale trudno wymagać dobrej dyspozycji od kogoś, kto zieloną murawę widzi jedynie w telewizji. Doprowadzenie Gamarry do stanu używalności wymaga czasu. Warto jest go poświęcić. Tym bardziej, że gość ma niesamowite warunki fizyczne (188 cm wzrostu) i spory potencjał. Nie imponuje atrybutami, ale nieźle radzi sobie z grą głową, grą z pierwszej piłki i rzutami wolnymi. Do tego świetnie współpracuje z kolegami z drużyny. Istotną zaletą Paragwajczyka jest cena. Emmanuel na początku gry kosztuje jedynie 5 tysięcy euro. River Plate nie robi większych problemów z jego sprzedażą. Niestety nie wiem czy Gamarra zechce grać w Polsce. Cóż, to może być jego jedyna szansa na zrobienie prawdziwej kariery. „Katafalk – podwyższenie, na którym stawia się trumnę podczas uroczystości związanych z pogrzebem. Konstrukcja katafalku jest prosta, pomalowana na czarno lub obita kirem. Dekoracje stawiane przy nim noszą nazwę castrum doloris.”