Diogo Luis Santo, bo tak brzmi jego pełne nazwisko, urodził się 26 maja 1987 roku w największym mieście Ameryki Południowej Sao Paulo. Trudno mu było się załapać do miejscowego FC czyli jednej z najlepszych drużyn Brazylii, więc wybrał inną drogę do sławy. Udał się do Portuguesy. Został tam dostrzeżony i pozytywnie zaopiniowany fachowców w postaci skautów. Jak podają media, sam wielki Arsenal Londyn wyrażał zainteresowanie Diogo. Jednak na razie nie doszło do porozumienia na linii klub-zawodnik. Ciągle macie więc szanse skorzystać z usług tego utalentowanego piłkarza. Brazylijczyk występuje w reprezentacji swojego kraju w kategorii wiekowej do lat 20. Kwestią czasu jest jego powołanie do kadry seniorów. Tym bardziej, że chłopak wręcz miażdży umiejętnościami. Jest ambitny, szybki, zwinny, błyskotliwy, agresywny i o dziwo pracowity. Nie ma problemów z podejmowaniem decyzji. Świetnie podaje, dośrodkowuje, gra głową, drybluje i od czasu do czasu wykańcza akcje. Poza tym lubi schodzić do środka boiska. Potrafi zarówno kreować grę jak i być typowym sępem pola karnego. Jak na swój wiek Diogo jest drogim zawodnikiem. Gdy jednak weźmiemy pod uwagę jego umiejętności, możemy dojść do wniosku, że warto dać za niego każde pieniądze. Na początku gry zawodnik Sao Paulo kosztuje 5,5 miliona euro. W kontrakcie ma wpisaną klauzulę odejścia wynoszącą aż 18,5 miliona euro.To naprawdę dużo. Diogo sprawdzi się w każdym klubie, lecz najłatwiej będzie skorzystać z jego usług europejskim potęgom. Średniaków najzwyczajniej nie będzie na niego stać. Jeżeli prowadzicie klub z OE raczej zapomnijcie o Diogo. Gość nie przepada za schabowymi z kapustą.