Andrea Barzagli to jest obrońca, ale ja -jak każdy menedżer słabego klubu- nie szukam zawodników wybitnych, lecz takich, którzy wzmocnią moją drużynę. Ostatnio w kraju gdzie jeździło się za czasów PRL na wczasy, wygrzebałem zubożoną wersję Włocha. W Bułgarii, a konkretniej w klubie Naftex, gra Deyan Moldovanov – młody wspaniale się prezentujący obrońca. Chłopak urodził się 2 kwietnia 1985 roku w Burgas. Jest wychowankiem miejscowych „Nafciarzy”. Kocha swój klub, ale przez pewien czas występował w ekipie Pomorie. Deyan najpewniej czuje się na pozycji środkowego obrońcy, lecz może także grać z lewej strony. O dziwo, jak na minusowe PA nie widać u niego śladu choroby nazywanej przez niektórych wirtualnych menedżerów „losowymi atrybutami”. Deyan dobrze gra głową, nie najgorzej kryje i potrafi skutecznie odebrać rywalowi piłkę. Jest silny, wytrzymały, zdeterminowany i pracowity. Po zastosowaniu odpowiedniego treningu może stać się jednym z najlepszych obrońców w polskiej Ekstraklasie lub angielskiej Conference. Bułgar nie jest drogim zawodnikiem. Powinniście wydać na niego mniej niż 10 tysięcy euro. Niestety brakuje mu umiejętności, żeby grać w najlepszych ligach. Pomimo tego z całego serca go polecam.