Daniele Vantaggiato urodził się 10 października 1984 roku w miejscowości Brindisi. Od wczesnych lat dziecięcych uwielbiał kopać okrągłe przedmioty. Na początku były to pomidory, później melony i dynie. Po osiągnięciu wieku młodzieńczego Daniele zaczął korzystać z piłek lekarskich. Dzięki nim stał się silniejszy i bardziej odpowiedzialny. Profesjonalną karierę piłkarską Vantaggiato rozpoczął w klubie AS Bari. Później zakręcił się na chwilę koło Crotone, po czym wrócił do macierzystego klubu. W sezonie 2006/2007 był wypożyczony do zespołu z Pescary. W końcu Bari oddało go do Rimini Calcio. Daniele nie mógł lepiej trafić. Świetny klimat, piękne miasto i sporo dziewcząt rodem z Bałkanów. Rimini Calcio to ambitny klub z aspiracjami do gry w Serie A. Idealne miejsce, żeby w spokoju kontynuować piłkarską karierę. Włoch jest zawodnikiem z ogromnym potencjałem. Można jednak odnieść wrażenie, że ten potencjał czasami go przerasta. Nie poradził sobie w przeciętnym Bari, chociaż nie powinien mieć z tym większych problemów, nie sprawdził się w Crotone. Młodość, problemy psychiczne, nisko latające cegły? Stawiam na odstające uszy i wystające łopatki. Daniele ma wszystkie cechy dobrego napastnika. Jest szybki, silny, zdeterminowany, waleczny. Świetnie drybluje, gra głową, strzela z dystansu i wykańcza akcje. To kusi prawda? Vantaggiato ma jedną zasadniczą wadę - cenę. Ponad 3 miliony euro za tego zawodnika to lekka przesada. W końcu to nie jest Radek Matusiak. Jeżeli macie trochę niepotrzebnego grosza, spokojnie i bez ryzyka możecie wydać go na Daniele. Niestety Włoch raczej odrzuci oferty z Orange Ekstraklasy. Polecam Włocha...Kupujecie go na własne ryzyko.