Szwecja, Malmoe, dom Zlatana Ibrahimovicia, rok 2048. - Dziadku, opowiedz nam jakąś ciekawą historię. Prosimy! - Dobrze, już dobrze. Pamiętam jak raz upiliśmy się z... Może opowiem coś innego. Gotowi? Zaczynamy. - Pewnego razu Jose Mourinho przyprowadził do nas zawodnika. Niskiego, chudawego, nieśmiałego, powiedziałbym nawet dzikiego. The Special One powiedział: „Słuchajcie, zaopiekujcie się tym chłopakiem, ja mam parę ważniejszych spraw na głowie. Ivan wszystko Wam powie” - po czym zniknął. Młodzian zerkał na nas co chwilę. W końcu Javier Zanetti coś rzucił po hiszpańsku, chłopak o dziwo odpowiedział. Wiadomo było jedno, zna hiszpański. Nie rozkręciliśmy rozmowy, bo zjawił się nasz skaut z Chile, Ivan Zamorano. Powiedział coś do niego i zwrócił się do nas: „To nasz nowy zawodnik. Nazywa się Charles Aranguiz. Ma 19 lat. Przyjechał z Chile, z klubu Cobreloa. Jest ogromnym talentem, jedną z nadziei chilijskiej piłki. Sprowadziliśmy go za niespełna 200 tysięcy euro. Teraz trochę z Wami potrenuje. Pokażcie mu jak się gra w Interze”. Charles Mariano Aránguiz Sandoval dosłownie szalał na treningach. Kiwał wszystkich jak chciał. Był świetny technicznie, miał niesamowity drybling, znakomicie strzelał z wolnych. Julio Cesar schodził z boiska bogatszy o wielkiego guza i twarz we łzach. Charles był szczęśliwy i dumny. - I co było potem? - Taki wyraz twarzy widzieliśmy coraz częściej. Po dwóch latach Chilijczyk rozbijał Real, Milan, Barcę, Manchester, Bayern, Juve, Pelikana Łowicz i wiele innych. Kiedyś powiedział mi, że miał też propozycje z innych klubów i krajów. Oferty nadchodziły z Polski, niższych lig angielskich, włoskich, hiszpańskich, nawet z Tajlandii. Najdziwniejsze jest to, że chłopak był gotów przyjąć każdą z nich. Był bliski transferu do Zagłębia Sosnowiec, ale odrzucił tę propozycję, bo dowiedział się, że Pele grał w Cosmosie Nowy Jork, a nie w Zagłębiu. Z Cosmosu, Karol propozycji jednak nie miał. Przekonał mnie też do gry Football Managera. Czasem pykamy sobie w tę grę w wolnym czasie. Pokazał mi również stronę www.cmrev.com. Ale na dzisiaj już koniec. Jest bardzo późno, idźcie spać. Jutro opowiem Wam nową historię. - Dobranoc dziadku. Do jutra. - Dobranoc dzieci. Ja zmienię sobie pieluchę i pogram trochę w FM-a. Charles Aranguiz urodził się 17 kwietnia 1989 roku w Santiago. Jest wychowankiem klubu CD Cobreloa i gra w nim do dzisiaj, z małą przerwą na występy w Cobresal. Jest profesjonalistą w każdym calu. Rzadko trafia się tak utalentowany i wszechstronny zawodnik. Niestety Karolek ma pewien drobny mankament. W bazie danych z łatki 8.0.1, jego PA wynosi -8. W łatce 8.0.2 został nieco osłabiony i jego PA wynosi tylko -7. Drobna, ale dość znaczna różnica. Tak czy inaczej naprawdę warto zainwestować w tego chłopaka. Jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości, co do sprawdzenia Chilijczyka przeczytajcie dzieła zebrane Lenina.