Daniel Aquino Pintos urodził się w hiszpańskiej Murcii, korzenie ma jednak urugwajskie. Jest wychowankiem klubu z rodzinnego miasta. Z pracodawcą wiążę go kontrakt juniorski. Jeśli myślicie o ściągnięciu go do swojego klubu - nic Was nie będzie to kosztowało. Przynajmniej teoretycznie. Ekwiwalent za wyszkolenie Aquino wynosi bowiem 550 tysięcy euro. Nie ma co liczyć, że wzmocni polski klub. To typ, który odmówiłby nawet drużynom z Primera Division. Oprócz tego jego charakter jest całkiem znośny. Nie ma większych problemów z adaptacją, jest lojalny, profesjonalny, ambitny, błyskotliwy i nie wzbudza kontrowersji. Jego pozycja na boisku to napastnik, ale można go również ustawiać na lewym skrzydle. Hiszpan Nieźle wykonuje stałe fragmenty gry lewą nogę. Prawa noga natomiast to jego pięta achillesowa. Bardzo dobrze panuje nad piłką i w dodatku szybko rozwija swoje umiejętności. W ciągu kilku lat jego technika osiąga światowy poziom. Co ciekawe bardzo lubi serbskiego piłkarza Ivicę Dragutinovicia. Szczerze polecam Aquino.