"Malinki, Malinki di ki dicirinki zi jondri atrapinki" - ryczało ustawione na cały "zycher" radio Alexandra. I nie chodzi o byłego prezydenta RP lecz kapitana młodzieżowej reprezentacji Rosji. Alexandr to świetny zawodnik - "więcej znaczy od chlorowych wybielaczy". Znalazłem go przez czysty przypadek, szukając młodych piłkarzy o wysokim atrybucie "znaczenie". Rosjanie lubią się targować, wydoili ze mnie za niego 3 miliony 400 tysięcy funtów. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło .Po paru miesiącach Prudnikov zyskał przydomek "Ruski Bombardier" Gdy go kupicie podarujcie mu opaskę kapitana. Pomoże mu to przezwyciężyć trudności natury psychicznej. Teraz czas na zalety "mikruska". Jest to typ klasycznego łowcy bramek .Można go spokojnie porównać do Raula. Biega, skacze, strzela z każdej pozycji, a do tego świetnie wykonuje rzuty wolne. Pamiętajcie nie patrzcie na jego trądzik młodzieńczy, tylko na atrybuty. Trudno o lepszą rekomendację.