Przypadek podobny do Josha Lambo. W Football Managerze 2008 znajdziecie trzech Aleksandrów Gavriciów. Jeden gra w Concordii Bazylea, drugi w Omaldinacu, a trzeci w Crvenej Zvezdzie. Prawdopodobnie pierwszy i drugi to ta sama osoba. W sumie fajnie, im więcej tym lepiej. Znaleziony przeze mnie Aleksandar Gavrić urodził się 13 lutego 1984 roku w Chiasso. Dysponuje szwajcarskim i włoskim paszportem. Coś mi się wydaje, że po drodze zgubił dokument potwierdzający bałkańskie pochodzenie - gość wygląda mi na bośniackiego Serba. Olek jest wychowankiem FK Omladinac Mobi’S Banja Luka. Później grał jeszcze Winterthur, aż w końcu trafił do Bazylei. W życie osobiste Gavricia nie chcę się zagłębiać. Trupów z szaf mamy wystarczająco dużo na CM Revolution. Szwajcar jest zrównoważonym i inteligentnym zawodnikiem. Występuje na pozycji ofensywnego pomocnika i bardzo mu się to podoba. Jest szybki, zwinny i mocny psychicznie. Świetnie podaje, drybluje i strzela z dystansu. Z tego co widziałem, doskonale współpracuje z kolegami z drużyny. Jego podania często otwierają im drogę do bramki przeciwnika. Ponadto drzemie w nim spory potencjał. Przy zastosowaniu odpowiednich środków wspomagających może stać się sporym wzmocnieniem słabszych i średnich zespołów. W klubach z najwyższej półki raczej bym go nie próbował. Cena? Gavrić na początku gry kosztuje pełne, okrągłe, całe 0 euro. Prawda, że przyjemnie? Teoretycznie powinien przejść do polskiej Ekstraklasy. W praktyce nie udało mi się tego sprawdzić. Sam już nie wiem co robić mam Nie chcę dłużej smażyć tłuczonego szkła Mam już dość leżenia pod kałużą Ratuj mnie jesienny mały boże