Workable awansowało do półfinału HK League Cup po zajęciu drugiego miejsca w swojej grupie. Jednak z HKFA Senior Shield drużyna Polaka odpadła w ćwierćfinale po przegranej z Kitchee.

Workable w pucharach prezentuje gorszą formę niż w lidze, lecz w HK League Cup zdołało awansować dalej. W ramach tych rozgrywek Workable trzy razy zremisowało - z Dongguan 1:1 (Chow Wai Chuen), z Sun Hei 5:5 (Cheng Ka Yin x3, Ikechukwu Babatunde, Krzysztof Marczak) i z Happy Valley 3:3 (Ikechukwu Babatunde, Chow Wai Chuen, Krzysztof Marczak). Z Mutual drużyna Polaka wygrała aż 8:1. Cztery bramki strzelił Krzysztof Marczak, trzy Chow Wai Chuen i jedną Gorazd Jesenicnik. W półfinale Workable zagra z Eastern.

Natomiast nieoczekiwanie w HKFA Senior Shield zespół Polaka przegrał już w ćwierćfinale (była to pierwsza runda dla Workable) po dogrywce z Kitchee. Końcowy wynik to 5:6, a bramki dla zespołu Krzyśkiewicza zdobyli: Chow Wai Chuen, który cztery razy pokonał bramkarza rywali oraz Krzysztof Marczak.

- Martwi mnie ta odrobinę gorsza forma, bo więcej remisujemy niż wygrywamy. Jeśli chcemy coś osiągnąć w tym sezonie to musimy się wziąć w garść. Teraz gramy dwa mecze z Eastern - jeden ligowy, drugi półfinałowy. Dla nas najważniejsza jest wygrana z South China, ale z tym zespołem zagramy dopiero w ostatniej kolejce - twierdzi Krzyśkiewicz.