Dobrze w lidze i słabo w pucharze - tymi słowami można podsumować dyspozycję włoskiej Parmy w pierwszych meczach tego sezonu. Zespół Ryszarda Krzyśkiewicza odpadł w pierwszej rundzie pucharu Coppa Italia Serie C, ale w lidze zajmuje drugie miejsce.

W pucharze Parma zajęła trzecie na pięć miejsc w swojej grupie po wygranej 4:1 (Claudio Amato x2, Dmytro Yeremenko, Dmitriy Fedorovich) z Reggianą, remisach 4:4 (Dmitriy Fedorovich, Dmytro Yeremenko, Marcin Adamski) z Spal i 2:2 (Dmitriy Fedorovich, Rafał Kowalczyk) z Novese oraz porażce 0:1 z Modeną. Zdobycie punktów w trzech z czterech meczów pucharowych niestety nie wystarczyło na awans do kolejnej rundy.

W lidze Parma ma podobny bilans - punkty w trzech spotkaniach i porażka w jednym. Jednak w tym przypadku są to trzy zwycięstwa - kolejno 4:1 (Óscar Bazán, Gaetano Pantaleoni, Abbas Modkhali, Vasily Lebedintsev) z Ceseną oraz 2:1 z Rodengo (Rafał Kowalczyk, Claudio Amato) i Modeną (Rafał Kowalczyk, Vasily Lebedintsev). Porażką 0:1 zakończył się mecz z Mezzocoroną.

- Bardzo ładnie do drużyny wstrzelił się Dmitriy Fedorovich, zagrał świetnie szczególnie w pucharach. W lidze nie poszło mu aż tak dobrze, ale i tak prezentuje się bardzo ładnie. Oczywiście reszta również gra dobrze, ale ten zawodnik szczególnie wyróżnia się na boisku - twierdzi Krzyśkiewicz.

Po czterech kolejkach Parma zajmuje drugie miejsce, a zespół z pierwszego miejsca, Pro Patria, ma zaledwie jeden punkt przewagi nad zespołem Polaka.