Pięciu zawodników wzmocniło GKS Tychy przed sezonem 2030/31. Taka sama liczba piłkarzy również opuściła zespół.

Nowymi piłkarzami beniaminka Ekstraklasy, GKS-u Tychy, zostali:
- Almir Aleksic (OFK Belgrad), 24 lata, Serb, pomocnik;
- Cristian Baciu (Cetatea, Rumunia), 24 lata, Rumun, prawy skrzydłowy;
- Sandu Anghel (Somesul, Rumunia), 24 lata, Rumun, lewy skrzydłowy, pięciokrotny reprezentant młodzieżówki;
- Jacek Okrzesik (Concordia Piotrków Trybunalski), 30 lat, pomocnik;
- Branislav Vukovic (Sloboda, Serbia), 20 lat, Serb, obrońca, grać będzie w zespole Młodej Ekstraklasy.

Z Tychów odeszli natomiast Rashid Panin (koniec kariery), Radosław Wiśniewski (powrót po wypożyczeniu do Górnika Zabrze), Damian Murawski, Piotr Nowak i Hubert Augustyniak (wszyscy wolny transfer).

Awans zespołu Krzyśkiewicza wymógł również zerwanie umowy współpracy z Górnikiem Zabrze. Współpraca z KP Police zostaje nadal utrzymana.

- Tylko kilka transferów przed tak ważnym sezonem dowodzi, że zespół z poprzedniej rundy był naprawdę dobry. Usilnie szukałem bramkarza i obrońcy, ale nie znaleźliśmy żadnych odpowiednich zawodników. Dlatego w bramce grać będzie z powrotem David Musa, a w obronie nadal trójka Vozebal - Ionescu - Culina. Niestety będzie kilka roszad w składzie by udostępnić miejsce nowym zawodnikom, którzy w sparingach pokazali się lepiej niż starsi stażem koledzy - twierdzi Krzyśkiewicz.

Wyjaśniła się również kwestia Czecha, Petra Psotki. - Petr zostaje u nas na kolejny rok, chcieliśmy go wykupić, ale jego zespół nie chce go sprzedać. Dlatego będzie z nami trzeci rok na zasadzie wypożyczenia - kontynuuje menadżer.

Przed ważnym sezonem tyszanie rozegrali pięć sparingów. Zwycięstwami zakończyły się mecze z Lechią Gdańsk 2:1 (Cristian Baciu, Artur Grembocki) i Podbeskidziem Bielsko-Biała 3:1 (Artur Grembocki, Oleg Miller, Almir Aleksic), remisem potyczki z TKP Toruń 1:1 (Dmytro Yeremenko) i Śląskiem Wrocław 2:2 (Oleg Miller, Witold Gilewicz) oraz porażką spotkanie z Górnikiem Zabrze 1:2 (Dmytro Yeremenko).

- Wierzymy w siebie, jesteśmy silną drużyną. Z ligi na pewno nie spadniemy - pewnie kończy Krzyśkiewicz.