Nuorese zajmuje po ośmiu kolejkach ligowych jedenaste miejsce. Zespół Ryszarda Krzyśkiewicza wciąż gra nieźle jak na beniaminka.

Sardyński zespół ostatnio wygrał 4:0 (Juan Diego Drummond x3, Stefano Malpeli) z Chievo Veroną i 2:1 z Regginą po samobójczych bramkach, zremisował 1:1 (ponownie samobójczy gol) z Venezią oraz przegrał 1:2 z Genoą (Juan Diego Drummond) i Martiną (Giuseppe Cirillo). Z dorobkiem jedenastu punktów Nuorese zajmuje obecnie 11. miejsce.

- Według mnie jest bardzo dobrze. To dla nas historyczny sezon, a to, że potrafimy grać na równi z klubami, które grają tutaj od wielu sezonów, jest dla nas dużym osiągnięciem. Z ligi spadają cztery zespoły, więc myślę, że damy radę się utrzymać - twierdzi Krzyśkiewicz.

Na stadionie Franco Frogheri na każdym spotkaniu frekwencja wynosi ponad 13 tysięcy. Zarząd podjął już decyzję o kolejnej rozbudowie stadionu, jednak termin rozpoczęcia prac jest na razie nieznany.