Ryszard Krzyśkiewicz zaczął porządki w swoim nowym klubie. Skład francuskiego AS Saint-Etienne znacznie uszczuplał.

- Nie jestem zwolennikiem trzymania w klubie sześćdziesięciu zawodników, tak jak to miało miejsce jak tutaj przyszedłem. Większość to zawodnicy rezerw, którzy nie będą mieli w ogóle szans na grę w pierwszym zespole. Po trudnej selekcji zostawiłem w pierwszej drużynie tylko czternastu zawodników, a pozbyłem się ponad trzydziestu - tłumaczy Krzyśkiewicz.

Działaniom polskiego menadżera przyklaskuje nowy prezes klubu, który zaoszczędzone pieniądze na płacach przeznaczył na transfery. I tak za dziesięć milionów euro do AS Saint-Etienne przybył 24-letni reprezentant Korei Południowej Yoo Yoon-Hwan. Były zawodnik klubów Ulsan, Seoul, Daegu i Daejeon z Korei oraz francuskiego RC Strasbourg to najważniejszy transfer zespołu Krzyśkiewicza. Ponadto polski menadżer pozyskał Argentyńczyków - 22-letniego Darío Britosa z San Lorenzo i Víctora Amayę z Boca Juniors. Wszyscy nowi zawodnicy są obrońcami.

Najbardziej znani, którzy opuścili Saint-Etienne, są Czech Jakub Jindrich (Portsmouth FC), Serb Vuk Maric (Real Murcia) i Argentyńczyk Diego Fernández García (Valenciennes FC).

- Ogólnie nie jestem zadowolony z posiadanego składu, ale więcej transferów nie będzie, bo po prostu nie mamy pieniędzy. Oprócz sprowadzonych zawodników posiadamy właściwie jeszcze tylko czterech wartościowych graczy, z gwiazdą Diego Fernándezem na czele. Pozostali to tacy średniacy, no ale cóż, musimy jakoś dać radę - kontynuuje menadżer.

Diego Fernández to 25-letni reprezentant Argentyny. Tym bramkarzem poważnie interesuje się Juventus Turyn, ale Krzyśkiewicz nie ma zamiaru go na razie puszczać. W składzie Polak ma również Serba Dusana Milanovica, którego dobrze znają polscy kibice. W latach 2028-2032 grał w łódzkim ŁKS-ie i był jednym z najlepszych zawodników tego zespołu. Sam zawodnik zresztą posiada już polski paszport i może grać w reprezentacji Polski, gdyż nie wystąpił w kadrze Serbii.

Zmiany nie ominęły również sztabu szkoleniowego. Tradycyjnie już asystentem Krzyśkiewicza został Hongkończyk Ng Wai Chiu, a wśród trenerów znalazł się również Serb Aleksander Radosavljevic, który pracował w GKS-ie Tychy.