Artur Grembocki, 22-letni napastnik, który ostatnie trzy lata grał w GKS-ie Tychy, przenosi się do Wisły Kraków. Były reprezenant młodzieżowej kadry był jednym z najskuteczniejszych graczy w tyskim zespole.

Odejście Grembockiego sprawiło, że w pierwszym zespole nie ma już żadnego Polaka! - Trochę nam ten transfer komplikuje szyki, ale z jednej strony cieszę się, że Oleg Miller będzie teraz grał w podstawowym składzie. By zapełnić lukę na ławce rezerwowych, do pierwszego składu przesuwam 16-letniego pomocnika Marcina Adamskiego, który wyróżnia się na tle pozostałych młodzieńców. Mógłbym ściągnąć z Łowicza Gilewicza, ale jemu tam się dobrze gra, więc nie zamierzam mu utrudniać i ściągać na ławkę rezerwowych - twierdzi Krzyśkiewicz.

Grembocki zdobył już w tym sezonie trzy bramki dla tyszan. Zresztą GKS bardzo ładnie zaczął te rozgrywki. O mały włos zespół Ryszarda Krzyśkiewicza miałby komplet punktów po zwycięstwach z Zagłębiem Lubin 4:2 (Cristian Baciu, Sandru Anghel, Dmytro Yeremenko, Artur Grembocki) i Dysokobolią Grodzisk Wielkopolski 5:1 (Patrick Eshun x2, Cristian Baciu, Artur Grembocki, Almir Aleksic). W doliczonym czasie gry trzy punkty tyszanie stracili w meczu z Arką Gdynia, która dobyła wyrównujący gol o ostatnich sekundach gry. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 po bramce Artura Grembockiego.

GKS Tychy po trzech kolejkach zajmuje pierwsze miejsce.