GKS Tychy wygrał w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Ekstraklasy aż 4:1 z Górnikiem Zabrze. Jednak wynik mógł być znacznie wyższy...

Tyszanie w końcówce spotkania nie pozwolili Górnikowi rozegrać żadnej akcji ofensywnej, gdyż przez kilka dobrych minut zamknęli rywali na własnej połowie. Tylko dzięki dobrej postawie bramkarza Górnika, Seweryna Wilka, mecz zakończył się wynikiem 4:1.

Bramki zdobyli Petr Psotka, Cristian Baciu, Razak Tetteh i Dmitriy Savitskiy. Baciu jednak nie wykorzystał w 86. minucie rzutu karnego - z zimną krwią piłkę za bramkę wybił golkiper gości.

- Na pewno cieszy zaliczka z jaką pojedziemy do Zabrza na rewanż. Szkoda zmarnowanej jedenastki, ale mam nadzieję, że to wystarczy by awansować do finału - twierdzi Krzyśkiewicz.

Na trybunach w Tychach zasiadło niemal 12 tysięcy kibiców, co jest niewątpliwym rekordem frekewncji. Wśród kibiców zasiedli również Pavel Fiala, selekcjoner reprezentacji Czech, i Mirel Râdoi, selekcjoner rumuńskiej kadry.

Ostatecznie na zgrupowanie swoich reprezentacji powołani zostali: Leonid Stepanov, Vasily Lebedintsev, Maxim Dyatlov i Dmitriy Savitskiy (wszyscy Białoruś), Samuel Donkor, Awudu Akonnor i Razak Tetteh (wszyscy Ghana), Edi Premçi (Czarnogóra), Franc Sturm (Słowenia), Elvis Ipoua (Kamerun), Claudiu Cojocaru (Mołdawia), Cristian Baciu (Rumunia) i Petr Psotka (Czechy).