Nadal mam nadzieję, że dożyję momentu, kiedy to nasi reprezentanci będą gryźli trawę, a gra z orzełkiem na sercu (już niezupełnie...) będzie do czegoś zobowiązywała. Kolokwialnie mówiąc, oczekuje żeby zaczęli zapierdalać, tak jak to robią w klubach. Bo gdzie jest ten Lewandowski, o którego biją się Chelsea i Manchester, gdzie jest Piszczek, którego podobno chciał Real (nawet jeżeli to była plotka, to i tak o czymś świadczy). Może to jacyś zmiennicy, żeby nasze laleczki się nie podrapały? Kto to wie. Szkoda mi tylko Fornalika. Biedak pracuje w tym chlewie dopiero od kilku dni, a już sypią się po nim zupełnie niezasłużone sformułowania.

Prawdę powiedziawszy, to dzisiaj zmarnowałem lekko ponad półtorej godziny swojego życia.

A może wysłać list do grzegorza lato iż my kibice prosimy o wycofanie naszej reprezentacji jak i ligi z obecnych federacji. Oraz poprosimy NF Board o przyjęcie naszej reprezentacji? W końcu Watykan, Monako, San Marino to chyba nie takie potęgi jak Estonia, Białoruś...

A Ludovic "do Tallina lecieć miałem, ale kontuzję udałem" Obraniak strzela brameczkę dla Bordeux i muszę powiedzieć, że wyglądał na wyjątkowo zdrowego w tym meczu.

Dobrze zrobił. Przynajmniej nie musiał się tłumaczyć z tragicznej taktyki trenera.

Dobrzy zawodnicy i bez trenera zagrają na odpowiednim poziomie. Zwalić winę na trenera, który dopiero co przyszedł, a nasze gwiazdeczki płaczą, że taktyka nie ta, boisko krzywe, a bramki trójkątne.
Kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 19.08.2012 o godz. 23:54

Oceny za bardzo dobry mecz z Anglią:
Tytoń - dobry mecz, wiele roboty nie miał ale jak musiał interweniować to był pewny. Ocena: 7,5/10
Piszczek - przeciętny w ofensywie, gdzie miał za dużo strat - widać że średnio rozumiał się z Grosickim. Zadziwiająco dobry w obronie, gdzie kilka razy zdążył z asekuracją Wasilewskiego (w tym raz w polu karnym). Minus za nieupilnowanie Rooneya przy bramce. 6,5/10
Wasilewski - przeciętny mecz tym bardziej że w roli kapitana. Przynajmniej raz dał się ograć i doszłoby do groźnej sytuacji ale z asekuracją zdążył Piszczek. Plus za wzorowe trzymanie linii defensywy! Anglicy totalnie nie radzili sobie w tej strefie. 6,5/10
Glik - MotM. W obronie niemal bezbłędny - jeżeli przestanie machać rękoma to będziemy mieli obrońcę na długie lata (swoją drogą zadziwia mnie że nie obrońca tak wymachuje rękoma). Plus za bramkę: 8,5/10
Wawrzyniak - solidny w obronie i w ataku. Brakowało mu trochę wsparcia ze strony Glika lub Krychowiaka momentami ale radził sobie naprawdę nieźle. 7/10
Polański - dobry mecz ze sporą ilością przechwytów i odbiorów, czyli tego czego wymaga się od defensywnego pomocnika. Wyraźnie nieśmiały w rozegraniu ale za to w parze z Krychowiakiem bardzo dobrzy w defensywie. 7/10
Krychowiak - podobnie jak Polański. Czasem wymieniali się pozycjami ale zmieszania nie było. Odważnie jak na swój wiek ruszał z piłką do przodu. Widać że ma żyłkę też do rozegrania akcji ale odnoszę wrażenie że brakuje mu jeszcze w tym zakresie doświadczenia. Mały plus za momentami naprawdę dobre zwalnianie/przyśpieszanie akcji. 7,5/10
Grosicki - każdy jego atak wyglądał niemal tak samo: przyjęcie, udanie zgrania do środka i momentalny zryw do linii. Dziw że Cole dawał się na to złapać parę razy. Generalnie niezły mecz, choć z RPA zagrał lepiej. Gdyby grał tu Błaszczu zmietlibyśmy Angoli 7/10
Obraniak - w pierwszej połowie niewidoczny i niemrawy. Powinien biegać między linią obrony a pomocy Anglików a zamiast tego snuł się bez celu po boisku. W drugiej połowie już dużo lepiej. Plus za dobre stałe fragmenty. 6,5/10
Wszołek - niestety zdaje się że zjadła go trema trochę. Próbował walczyć ale raczej szarpał. Jedno dobre dośrodkowanie, choć pośpieszył się z akcją i nie miał jej kto wykończyć. Minus za brak asekuracji dla Wawrzyniaka. Generalnie najsłabszy z pierwszej jedenastki. 6/10
Lewandowski - przyznam że po pierwszych 10 minutach miałem wrażenie że to będzie kolejny przeciętny mecz Lewego w kadrze. Po tym jednak czasie cofnął się trochę i nagle okazało się że w Reprezentacji może grać równie dobrze co w Dortmundzie. Ciągle brakuje mu wsparcia ale jako jedyny z naszej ekipy nie miał żadnych oporów do ostrej walki z rywalami (od 10 minuty zazwyczaj zwycięskiej). Szkoda że brakuje mu wsparcia w przodzie. 7,5/10

Dawno nie widziałem tak dobrze taktycznie poukładanej kadry! Trzymanie linii bardzo dobre. Z asekuracją jeszcze nie wszystko grało jak należy ale pomysł jest wyraźnie widoczny. Wreszcie mogę śmiało napisać że defensywa prezentuje się dobrze. W końcu Anglia stworzyła tylko jedną naprawdę groźną akcję i to z kontry (tam gdzie wykazał się Tytoń). Mogę śmiało napisać że to nie Anglia była słaba w ataku pozycyjnym ale to my tak dobrze poruszaliśmy się w obronie. Widać rękę Fornalika - pełen szacunek dla selekcjonera! Smuda może mu czyścić buty. Wielki plus za konsekwencje i wreszcie dobre przygotowanie mentalne zawodników. Po stracie bramki nie widać było żadnego załamania czy nerwów. Graliśmy swoje jakby wiedząc że prędzej czy później coś tam strzelimy.
Wreszcie lepszy mecz Lewego. Gdyby jeszcze skrzydłowi i Obraniak ruszali się choć w połowie tak żwawo jak Błaszczykowski, Reus i Gotze z BVB to mielibyśmy atak naprawdę silny. Nie mogę się doczekać powrotu Kuby i Rybusa do gry (oby mieli formę!). Jeżeli Obraniak zacznie jeszcze grać równe obie części spotkań to nie widzę powodu dla którego mielibyśmy klękać przed kimkolwiek. Eliminacje zapowiadają się bardzo ciekawie.

Na koniec o największych bohaterach dnia: Kibice zasłużyli na 10/10! Po pierwsze przyszli na stadion niemal w komplecie. Po drugie piękny hymn. Po trzecie po stracie gola od razu zaczęli skandować "Polska! Polska!" zamiast gwizdać. Widać było że doping niesie zawodników. Żałuje że nie udało mi się zdobyć biletów na ten mecz. Nawet gdybym miał wczoraj zmoknąć solidnie

Obraniak to tragedia. Strata za stratą, błąd za błędem. Nie wiem, czemu zszedł Wszołek, a nie Ludo. Grosicki zaskakująco dobry. Lewandowski klasa sama w sobie. Jak ograł Rooney'a, który chciał mu zabrać piłkę... czapki z głów. Świetne panowanie nad piłką. Trudno mieć pretensję o brak goli, tworzył, kombinował, Obraniak grał piach to i podania i niemal stuprocentowej akcji Robert nie miał. Zagrał inaczej niż dotychczas. Bardziej pod zespół, jak w Dortmundzie. Ale najlepszym zawodnikiem meczu był Krychowiak. Jedyny minus za mało ofensywnych prób, jakiegoś strzału z dystansu. Ale odbiór, podania, ustawianie się... kapitalny!

Naprawdę nie brakowało Błaszczykowskiego. A gdy wróci i on i Rybus... a do tego dojdzie Peszko na skrzydłach może być ogromna rywalizacja. Warto byłoby wypróbować wariant Grosicki-Błaszczykowski, chociaż selekcjonerzy wolę raczej mniej ofensywnie, z bardziej tonowanym Rybusem niż Peszko czy Grosik, którzy walorami przypominają Biletowskiego.

Ale trzeba to sobie powiedzieć, Anglia została ośmieszona i stłamszona. Taką Polskę chce się oglądać. Wielkie brawa, pechowy remis dla nas.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 17.10.2012 o godz. 20:38

Powiem tak - po pierwsze, Anglicy polecieli sobie w ch... z nami. Grali taki piach, że aż przykro było patrzeć. Po drugie, w naszej drużynie było dużo nieporozumień typu Wszołek, czy Obraniak. Ten pierwszy to typowy gracz z ekstraklasy(celowo z małej litery) - nie potrafi dośrodkować; biegnie na oślep przed siebie; podaje niedokładnie - tragedia. Obraniak to wiadomo - zawodnik średni, ale po polsku ani słowa, więc trudno się gra z kimś, z kim się trenuje raz na 2 miesiące i do tego nie mówi się w tym samym języku. Reszta pozytywnie mnie zaskoczyła, aczkolwiek biorę poprawkę na to, że Anglicy byli chyba już myślami w swoich klubach.

Wszołek grał dobrze, odważnie do przodu, był szybszy niż boczni obrońcy Anglii. To był dla niego test, który zdał. Co z tego, że jest z Ekstraklasy? Tak samo jak kiedyś Kuba, Lewandowski czy Piszczek. Tytonia nie chciał żaden niezły klub z Polski. Grosickiego też. Kompletnym idiotyzmem jest wypisywanie, że Anglicy byli myślami w swoich klubach. To idąc Twoim tokiem rozumowania ja sobie zakładam, że nie wyszliśmy z grupy, bo Lewy myślami był w Manchesterze, Perquis w Betisie, a Kuba przy nowym kontrakcie? Anglia zagrała beznadziejnie. Nieustannie się broniła. Najzwyczajniej w świecie się skompromitowali. To była podobna 5 drużyna świata wg rankingu. To jest zlepek piłkarzy, nie drużyna, na pewno nie czołowa. A z tego remisu cieszyć się powinni Anglicy. Odpowiedź na to ile potrafią oni, a ile Polska poznamy w rewanżu.

Jak dla mnie Obraniak kompletnie nie nadaje się na pozycję nr 10. Dwa strzały, z czego jeden zablokowany, drugi obroniony. Nie miał chyba ani jednego podania otwierającego drogę do bramki - z tego bierze się ciągłe cofanie i szukanie gry przez Lewego. Samymi stałymi fragmentami, moim zdaniem, na miejsce w składzie nie zasługuje. Chociaż z drugiej strony, 2 z 5 bramek w tych eliminacjach strzeliliśmy po stałych fragmentach wykonywanych przez Ludo..