Muszę przyznać, że Hiszpania rozczarowała mnie w pojedynku z Włochami.  Żałowałem, że Ci niby przeciętni, skorumpowani gracze Squadra Azzurra wg prasowych doniesień, zagrali dobrze i widać, że chcieli wygrać. Nigdy nie uważałem Del Bosque za jakiegoś wybitnego trenera, zresztą Hiszpania najczęściej miała takich... wielkich, mających hierarchię, o której mówił komentator w sprawie Torresa. Szacunek, który właściwie jest i już mało kto pamięta za co. Może nie jestem geniuszem taktycznym, ale jak rywal wychodzi trójką w obronie, to chyba warto zagrać dwoma napastnikami? Fabregas był fałszywym napastnikiem czy jak kto woli - klasyczną "10", ale czy tak powinni grać MISTRZOWIE ŚWIATA I EUROPY? Pochwalić należy Iniestę, często niedoceniany, zawsze go lubiłem, a teraz jest liderem tej kadry. Nie Silva, nie Cesc, nawet nie Casillas, który ciągnie jak nikt. Ależ wstęp. W miarę tematyczny. Ale nie będę dziś mówił o zawodniku, który może grać w tej kadrze. Bo nie może. Z prostego powodu - jest pomocnikiem. Może szkoda, bo Alex Lopez to naprawdę dobry zawodnik. Patrząc po kadrze Celty to świetne uzupełnienie dla Oubiny. Taki duet na środku może zdziałać cuda. Co pokazał niedawno zakończony sezon, gdy Celta Vigo wywalczyła awans, może z Cordobą był mały skandal, ale przecież chodziło o awans. Czy ktoś miał pretensję, do stylu Chelsea w jakim przyszło im wygrać Ligę Mistrzó? No właśnie. Lopez ma świetne podania, podejmuje właściwe decyzje i jest pracowity. Także jego atrybuty fizyczne prezentują się okazale - przyspieszenie, sprawność, wytrzymałość i zwinność zwłaszcza. Niby filigranowy, a potrafi. Jest też bardzo tani, no jakiś milion euro w najgorszym razie to nie duża kwota. Ma także niską pensję, więc warto zakontraktować go już na początku. Później może być zbyt późno i zbyt drogo. Powodzenia.