Ömer Toprak nie brzmi zbyt niemiecko, prawda? Zgadza się, pomimo tego, że ten pan urodził się w Ravensburgu, to jego rodzice pochodzą z Turcji, więc mamy do czynienia z kolejnym reprezentantem RFN z importu. Do szesnastego roku życia Ömer reprezentował barwy klubów z rodzinnego miasta, odpowiednio TSB i FV. W 2005 roku przeniósł się do Freiburga, gdzie zresztą gra do dziś. Prezentował się na tyle dobrze, że dane mu było wystąpić trzy razy w niemieckiej kadrze U-19. Na Ömerze poznał się także researcher Football Managera. Według niego, jest on najlepszym zawodnikiem swojego zespołu, a jak dobrze pójdzie, to będzie on mógł zostać jednym z najlepszych środkowych obrońców w Europie, a kto wie, czy nie na świecie. Jedynym mankamentem, jeżeli chodzi o sferę fizyczną Ömera jest sprawność, która kiepsko wygląda przy reszcie atrybutów. Na plus można zaliczyć wielką determinację Niemca, co może nam sugerować, że będzie on walczył do upadłego o każdą piłkę i bardzo często ta sztuka mu się powiedzie, a to dlatego, że już teraz wie, jak pokryć przeciwnika oraz jak odebrać mu piłkę, niezależnie od tego, czy jest ona w powietrzu, czy toczy się po murawie. Ömer to naprawdę utalentowany zawodnik, który, przynajmniej na razie, jest do wyciągnięcia za rozsądną cenę. Bo chyba nie poskąpicie niecałych pięciu milionów euro na obrońcę, który będzie filarem waszej defensywy przez lata, prawda?