Co ten Balotelli taki słaby? I czemu gra w Piacenzie? Takie pytania nasuwały mi się po tym, jak pierwszy raz zobaczyłem tego zawodnika. Wyobraźcie sobie moją minę po odkryciu swej pomyłki. Wbrew pozorom, Barocelli ma szansę dorównać Balotellemu - miejmy nadzieję, że jedynie pod względem piłkarskim, i nie będzie sprawiał podobnych problemów wychowawczych jak zawodnik Manchesteru City. Największy obecnie talent grający we włoskiej Piacenzie urodził się 19 lat temu w mieścinie Castel San Giovanni. Barocelli, który prawdopodobnie brał udział w jednym z wielu konkursów na sobowtóry znanych osób, jest niezwykle wszechstronny - może występować w każdej formacji w ofensywie. Nieobce są mu pozycje lewego oraz prawego skrzydłowego, czy też napastnika. Zawodnik ten cechuje się dobrymi atrybutami fizycznymi, oraz dryblingiem, wykańczaniem akcji, błyskotliwością, czy też agresją. Mirko Barocelli może być wspaniałym świątecznym prezentem dla kibiców Waszych ekip, oraz prezesów spragnionych efektownych zwycięstw. Wcześniej musicie jednak przekonać zarząd, że wydanie 400 - 500 tysięcy euro będzie opłacalne, co nie powinno być trudne. Możecie spróbować go ściągnąć nawet do polskiego klubu; po transferze pozostaje jedynie patrzeć na to, jak rozwijają się jego atrybuty, i z czasem prześcignie samego Mario Balotellego.