Deszczowa Anglia, rok 2009. Wkrótce po boiskach za piłką znowu biegać będzie dwudziestu dwóch panów. Wśród angielskich klubów, jest jeden (w trzeciej lidze), który poziomem nie odbiega daleko od rywali ze swoich rozgrywek, jednak może pochwalić się tym, że jeszcze kilka lat temu występował w Premiership czy Lidze Mistrzów. Teraz nadszedł czas by wielki klub z wielkimi tradycjami, z siedzibą przy Elland Road wrócił na europejskie salony. Jednak trzeba zadać sobie pytanie, kto miałby mu w tym pomóc? Na szczęście po lewym skrzydle biega tam pewien młody Szkot, z niewielkim doświadczeniem w reprezentacji. Robert Snodgrass może i nie imponuje szybkością, ale braki te nadrabia walecznością i pracowitością. Potrafi dobrze zrobić to, co powinien każdy wyróżniający się skrzydłowy, czyli dograć piłkę do napastnika, by ten dopełnił formalności. Nadszedł czas by przedstawić profil Szkota. Robert urodził się w Glasgow, jest wychowankiem Livingston, z którego w 2008 roku trafił do Leeds. Po drodze była jeszcze krótka historia z wypożyczeniem do Stirling Albion, jednak jest to etap mało ważny w karierze tego piłkarza. Mogę gorąco go polecić, bo po kilku latach gry może okazać się szkockim Cristiano Ronaldo. Na koniec dodam, że warto postarać się o Roberta już na początku gry, gdyż po kilku występach jego wartość mocno wzrasta, nawet do 2 milionów euro. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych.