W Argentynie jest masa talentów. Najłatwiej znaleźć ofensywnie usposobionego grajka. Problem powstaje w momencie jeśli szukamy kogoś do obrony, a już z obsadzeniem pozycji między słupkami własnej bramki są ogromne problemy. Mnie się ta sztuka jednak udała. Jakiś czas temu natrafiłem na bardzo ciekawego bramkarza, może nie nadaje się do Chelsea ani Realu, ale myślę, że w odrobinę słabszych zespołach się sprawdzi, ba! może zostać w nich gwiazdą! Fabian Assmann, – bo o nim będzie dziś mowa – w bramce Independiente wskoczył na miejsce Oscara Ustariego, kiedy ten odszedł do Getafe. Zastępował go tak przez 2 sezony, aż nie został wypożyczony do drugoligowego zespołu z Hiszpanii – Las Palmas. Na szczęście klub ten nie zastrzegł sobie opcji pierwokupu, więc łatwo go stamtąd wyciągnąć. Wystarczy wyłożyć jakiś milion euro i mamy dobrego golkipera na kilka ładnych lat. Fabian prócz dobrych warunków fizycznych ma także niezłe umiejętności. Imponuje zwłaszcza jego refleks, pojedynki jeden na jednego, wyjścia do piłki, a także zwinność. Jedyną jego ważną wadą jest słaba gra z pierwszej piłki, ale myślę, że to da się poprawić. Uważam, że Assmann w przyszłości może wygryźć Romero z bramki reprezentacji Argentyny i być jej silny punktem. Ma wszystko, co powinien mieć świetny bramkarz jakim już niedługo ma dużą szansę się stać. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 10.3.0.