Pamiętacie boom na greckich zawodników po ME w 2004? Równie szybko się zaczął, co się skończył. Grecy okazali się drużyna jednego turnieju. Świat zwrócił jednak na nich uwagę. Ja też postanowiłem zajrzeć na chwilę do Grecji. Akurat poszukiwałem zawodnika z mocną lewą nogą, na lewą (nieprawdopodobne) stronę mojego ataku. Przeglądałem sobie po kolei składy, gdy nagle wpadł mi w oko Petros Konteon. Okazało się, że jest do wzięcia za grosze. Moje Conferencyjne, Northwich Victoria potrzebowało właśnie kogoś takiego. Suma 22 000 euro była dla mnie absolutnie do przyjęcia. To był strzał w 10. Konteon od początku wspaniale wkomponował się w skład. Jego rajdy lewą stroną boiska robią wrażenie. Petros doskonale strzela i podaje. Jego specjalnością są wejścia w pole karne i strzały głową. Nieźle radzi sobie w defensywie. Na pewno nie odpuści rywalowi. Gdy wasz lewy lub środkowy pomocnik złapie w trakcie meczu kontuzję, Grek spokojnie go zastąpi. Już na początku gry Konteon jest mocny fizycznie. Możecie być spokojni o jego formę. Chłopak prawie w ogóle nie łapie kontuzji. Konteon łatwo adaptuje się do nowych warunków, jest ambitny, a nogi nie ugną się pod nim gdy zagra przeciw Chelsea. Minusy. Konteon nie jest typem super snajpera. To raczej zawodnik wypracowujący bramki. Dużo biega przez cały mecz. W moim Northwich w pierwszym sezonie, wystąpił w 17 meczach, strzelił 9 bramek i 7 razy asystował. Na pewno na początku gry może odstraszać jego cena. Nie martwcie się, PAOK szybko schodzi z ceny. Po pierwszym sezonie ściągnąłem Konteona do Conference za 22 000 euro. Wam też powinno się udać kupić go za podobną cenę. Polecam tego zawodnika do niższych lig europejskich. Po jakimś czasie zaczynają się o niego bić kluby z pierwszej ligi. U mnie walczyła o niego m.in. drużyna Blackburn. W życiu nikomu go nie oddam.