Wyczaiłem tego zawodnika, gdy pojechałem na poszukiwania talentów do Kolumbii. Warto tam pojechać, gdyż można tam znaleźć prawdziwe perły piłki nożnej. Cosme już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo dobrze. Pewna znajoma wróżka powiedziała mi, że czeka go wspaniała przyszłość. Wilberto ściągnąłem do grającego w drugiej lidze Zagłębia Lubin. Już pierwszym sezonie okazał się strzałem w 10. Cosme strzelał bramki jak na zawołanie. W kolejnym sezonie - już w pierwszej lidze, również bardzo dobrze sobie radził. Niestety złapał kontuzję i nie mógł pokazać pełnego wachlarza umiejętności. Wilberto Cosme świetnie prezentuje się pod każdym względem. W zasadzie nie ma większych wad. Mógłby być jedynie odrobinę skoczniejszy. Kangurem to on na pewno nie jest. Dodatkową zaletą Kolumbijczyka jest jego cena. Nawet grając bardzo przeciętną drużyną będziemy mogli sobie na niego pozwolić. Każdej drużynie przyda się taki zawodnik. W polskich ligach może okazać się niezastąpiony. Poza tym, kto nie chciałby mieć w składzie gościa, który może załatwić kilka ton kolumbijskiej kawy z wkładką? Bramki, niesamowicie atrakcyjna i skuteczna gra, kawa. Czegóż chcieć więcej?