Pełna egzotyka: Izraelczyk z argentyńskim paszportem (urodzony w Buenos Aires), czyli de facto gracz spoza UE - na tym kończę wyliczanie wad Ivána i przechodzę do zalet. Na pierwszy ogień wysuwają się znakomite atrybuty ukryte: determinacja, ambicja, profesjonalizm, radzenie sobie z presją. Nie mniej imponująco prezentują się atrybuty mentalne: odwaga, spryt, kreatywność. W parze z nimi idą umiejętności techniczne: gra bez piłki oraz podania. Przeważająca większość pozostałych atrybutów jest losowana na starcie gry. Patrząc na obrazek poniżej, aż trudno uwierzyć, że taki piłkarz może być komukolwiek potrzebny, a jednak drzemie w nim ogromny potencjał. Ulubioną pozycją Rabinovicha jest rozegranie - tam sprawdza się najlepiej, chociaż może też występować w linii ataku, o ile poprawi wykańczanie akcji. Nietrudno także przekonać go do gry na lewym skrzydle oraz roli wolnego elektrona. Nie dajcie się zwieść jego początkowym statystykom - zaczyna z niskiego pułapu, ale dobry trening pozwoli mu rozwinąć się na futbolistę światowej klasy. Radzę sprowadzić go jak najszybciej - przejdzie praktycznie do każdego klubu, nie wyłączając słabeuszy z najniższych lig. Później wystarczy już tylko dobry, długotrwały kontrakt i ewentualnie wysoka cena zaporowa.