Im bliżej emerytura Kahna i Lehmanna, tym częściej fani piłki nożnej w Niemczech zadają sobie pytanie, kto tę dwójkę zastąpi. Kandydatów jest kilku, a żaden spesjalnie nie wychyla się przed szereg, skutkiem czego odpowiedzi jednoznacznego rozwiązania tego dręczącego problemu wciąż nie ma. Wiadomo już natomiast, kto zastąpi następców wymienionego duetu. Oto i on - Florian Fromlowitz. Urodzony 2 lipca 1986 roku w Kaiserslautern naturalną koleją rzeczy trafił do miejscowego 1. FC. Jest wychowankiem tego zespołu i to wychowankiem pełną gębą - od 1992, kiedy związał się z klubem, przeszedł przez wszystkie możliwe drużyny młodzieżowe i rezerwowe. Od pewnego czasu ma pewne miejsce drugiega bramkarza łapiąc w drugiej drużynie oraz zastępując w razie potrzeby podstawowego golkipera w pierwszym składzie. W zeszłym sezonie taka sytuacja miała miejsce aż 12-krotnie, co pozwoliło Florianowi nieco okrzepnąć w Bundeslidze i nabrać niezbędnego doświadczenia. A jako że umiejętności już ma całkiem spore, to w rywalizacji o koszulkę z numerem jeden z Jurgenem Macho wcale nie jest bez szans - chyba że pokrzyżujemy mu te plany i ułatwimy życie Austriakowi wydkupując Floriana. A że warto - widać na pierwszy rzut oka. Dobrze opanował umiejętność chwytania piłki (14), ma wspaniały refleks (15), jest bardzo skoczny (18), potrafi się ustawić na linii (14), momenty dekoncentracji przytrafiają mu się naprawdę rzadko. Jest wart polecenia również ze względu na niską cenę, choć wyciągnięcie go z klubu może się okazać wcale nie takie łatwe - on po prostu kocha Kaiserslautern. Na pewno jednak skusi go niejedna interesująca oferta.