Ironią losu jest fakt, że Bojan Krkic, który trenuje w juniorskiej drużynie Barcelony, przyszedł na świat w Madrycie - mieście, które jest siedzibą największego rywala "Katalończyków". Młody napastnik ma serbskie korzenie, jednak jest już zdecydowany reprezentować Hiszpanię - nawet nie eksponuje swojego nazwiska, na koszulce podpisując się jedynie imieniem. Wiadomo, że do szkółki Barcelony nie trafiają przypadkowi zawodnicy, toteż nie powinno dziwić, że Bojan ma niespotykany talent - z pewnością wyrośnie na gwiazdę wielkiego formatu. Jest szybki, zwinny i sprytny, znakomicie drybluje i wykańcza akcje, dobrze gra głową, pewnie bije rzuty karne. Co więcej, idealnie nadaje się na kapitana drużyny - ma dobry wpływ na kolegów, poza tym nie jest boiskowym egoistą. Kontuzje trzymają się od niego z daleka, co sprawia, że zawodnik ten rozwija się harmonijnie. Jako że jeszcze nie skończył 17. roku życia, można spróbować wydrzeć go Barcelonie, oferując mu kontrakt juniorski, jednak Bojan przyjmie tylko ofertę z najbardziej renomowanego klubu.