22-letni Mateusz Sobolewski nie jest już graczem Nuorese. Polski bramkarz przenosi się do Ceciny, grającej w Serie D.

Sobolewski trafił do Nuorese niemal cztery lata temu. Jako 18-latek nie mógł liczyć na występy w pierwszym składzie, więc trzy lata temu trafił na wypożyczenie do Calangianus. Zagrał wówczas we wszystkich spotkaniach, stając się ulubieńcem kibiców po świetnej grze. Później zagrał kilka razy w pierwszym składzie Nuorese, lecz nadal pełnił rolę trzeciego bramkarza. Postanowił odejść do Ceciny, która gra w Serie D.

- Mateusz wciąż był w moich dalekosiężnych planach. Nie mogłem go wystawiać w obliczu będącego w świetnej dyspozycji Japończyka Masamiego Idehary. W związku z tym postanowił odejść do czwartej ligi z gwarancją gry w pierwszym składzie. Do tego doszedł jeszcze konflikt z Japończykiem... Szkoda, że Sobolewski nie jest już naszym graczem, ale to jego wybór. Życzę mu powodzenia - wyjaśnia Krzyśkiewicz.

W przerwie zimowej z klubu odszedł również prawy skrzydłowy Pasquale Raia. Zawodnik trafił do lidera Serie C2/C, Celano Olimpii. Natomiast nowym zawodnikiem Nuorese został 19-letni Hugh Beattie. Mimo młodego wieku piłkarz zagrał 10 razy w senioreskiej kadrze Irlandii Północnej. Obrońca przez pół roku nie był związany z żadnym klubem, wcześniej grał w Linfield. Testowani byli ponadto Francuz Jérémy Blanc z koreańskiego Jeju United i gwiazda słowackiej piłki, Pavol Novotny z duńskiego FC Nordsjælland. - Pavol nie spełnił moich oczekiwań, zaś Jérémiego chciałbym mieć w swoim zespole. Zawodnik jest w moim notesie od trzech lat, zainteresowałem się nim jeszcze w czasie jego gry w bułgarskim Lewski Sofia. Już wtedy się z nim kontaktowałem, lecz Francuz dostał ofertę z Korei i ją przyjął. Przebywa już tam od dwóch lat, a nie zagrał ani razu w pierwszym składzie. Podczas jego pobytu na świętach na Korsyce zaproponowałem mu krótkie testy u nas i się zgodził. Zresztą grał już kiedyś we Włoszech w barwach Sangiuseppese. Niestety jego klub stoi na przeszkodzie i musiał wrócić do Korei. Z tego co wiem to otrzymał koreański paszport i pewnie teraz częściej będzie pojawiał się na boisku, więc temat jego przejścia do nas jest już chyba nieaktualny - tłumaczy polski menadżer.

W międzyczasie Nuorese rozegrało trzy spotkania. Zespół Ryszarda Krzyśkiewicza wygrał 4:1 (Stefano Malpeli x3, Martino Raimondi) z Gallipoli, zremisował 0:0 z Torres oraz przegrał 0:2 z Sorrento. Niestety Nuorese nie jest już w strefie gwarantującej grę w barażach o awans - drużyna zajmuje siódme miejsce.

Ukończona została również rozbudowa o trzy tysiące miejsc stadionu Nuorese. W meczu z Gallipoli na trybunach pojawiło się ponad 10 tysięcy kibiców, co niemal wypełniło po brzegi obiekt Franco Frogheri.