Po czterech kolejkach ligowych GKS Tychy zajmuje w lidze drugie miejsce. Świetny początek tyszan rozbudził nadzieje kibiców.

Tyszanie rozpoczęli jednak sezon od porażki z beniaminkiem z Pruszkowa 2:3 po bramkach Jaroslava Zicha i Artura Grembockiego. Znicz również na razie dobrze sobie radzi, zajmując po czterech meczach 6. miejsce.

Kolejne trzy mecze to zwycięstwa kolejno 4:2 (Dmytro Yeremenko x2, Artur Grembocki x2) z Zagłębiem Sosnowiec i z ŁKS-em Łomżą (Dmytro Yeremenko x3, Artur Grembocki). Mecz czwartej kolejki zakończył się zwycięstwem zespołu Krzyśkiewicza nad Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie 3:1 (Artur Grembocki, Igor Soshenko, Wojciech Olszewski). Warto zaznaczyć, że zespół Drwęcy prowadzi były menadżer GKS-u Tychy, który wprowadził tyszan do pierwszej ligi, Robert Cychol.

- Zaczęliśmy bardzo dobrze, lider również nie ma wszystkich zwycięstw, więc na razie nam nie ucieka. Na razie jest świetnie, ale lepiej nie zapeszać - twierdzi Krzyśkiewicz.

Rozlosowano pary pierwszej rundy Pucharu Polski. Tyszanie zmierzą się na wyjeździe z... Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. - Szykuje się rewanż, u siebie wygraliśmy z Drwęcą, więc będą chcieli coś wywalczyć. Cychol to świetny specjalista, więc musimy przygotować się na cieżki mecz - kończy menadżer.