Informacje o blogu

Depesze ze Wschodu

Ten manifest użytkownika fafelkowy przeczytało już 720 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Horda z Dzikich Pól23.03.2013 09:21, @fafelkowy

2
Ukraina – Pierwsze skojarzenie to Czarnobyl, drugie wieś, trzecie Lwów, a czwarte to Dzikie Pola z książek Jacka Komudy.

A tak na serio to chyba nie jestem, aż tak tępy, żeby tak sądzić. Mam przynajmniej taką nadzieję. Ukraińcy to chyba jedyny naród, który jak do tej pory nie narzekał na murawę na nowo wybudowanym stadionie w Polsce. Wyrazili wręcz publiczne zadowolenie, ale cóż swoje znają więc muszą wiedzieć co mówią.
Początek meczu był koszmarem. Był szokiem, pełnym goryczy i przemyśleń jak to się mogło stać, jak mogliśmy do tego dopuścić. To nie jest Hiszpania. Wszystko w naszych rękach, nie musiało tak być. Od samego początku spotkania tryby w naszym zespole nie chodziły. Nie będę wymieniał nazwiskami… powiem tylko, że Sebastian chyba znowu się pomylił? W zasadzie nie wiem co powiedzieć o tym zawodniku, jego stylu, a przede wszystkim o tym jak wygląda jego gra w kadrze. A może, to swoiste fatum na tej pozycji w naszej reprezentacji?
Ukraińcy, byli dobrze przygotowani. Wiedzieli co robią, byli mocno zmotywowani, by osiągnąć cel, a szczęście połączone z naszym wybitnym brakiem dyscypliny doprowadziło do dwubramkowej straty. Po tym coś tam zaczęło współgrać, ale nie do końca tak jak miało być. Strzelił Piszczek i chwała mu za to, ale litości, czy to on do tego został stworzony? Cóż, tak to bywa. Tryby znowu nie chodziły zbyt dobrze. Nie pomogła znajomość Majewskiego i Lewego ze Znicza Pruszków, mimo tego, że przez pewien okres grę prowadziliśmy grę zamykając gości na ich polu karnym, brakowało tego samego co zwykle. Atak jest, indywidualność jest, ale gdzie tu kolektyw? Gdzie zgranie w ataku, gdzie wymiana pozycji i co ważniejsze wsparcie dla Roberta, który jak już schodzi do tyłu po piłkę, to nikt nie wskoczy na jego miejsce, a jeśli już to robi to w sposób tak nie paradny, że mógłby równie dobrze wrócić już na własną połowę broniąc się przed kontrą Ukrainy, których nie brakowało w pierwszej połowie.

Zagubienie Ukraińców w destrukcji zaczęło równoważyć nasz brak kompetencji w ataku i rozgrywaniu akcji, co zaczęło tworzyć ciekawe widowisko. Lecz to zagubienie było nieporównywalnie mniejsze w stosunku do naszego… chaosu!

Między 10, a 40 minutą naprawdę mogliśmy zobaczyć całkiem ładną i nieskuteczną grę, ale nie przełożyło się to na wynik z przyczyn wymienionych powyżej.

Tak naprawdę sens wypowiadania się o tym meczu kończy się na 45 minucie, bo po przerwie graliśmy jeszcze gorzej, a po niewykorzystanej okazji Obraniaka motywacja chłopaków i ich duch (o ile w tym meczu coś takiego pokazali) zgasły jak za zdmuchnięciem zapałki.

Majewski wcale nie zagrał gorzej niż Obraniak. Również ma ciekawe stałe fragmenty, podobnie jak Rybus, tyle że zna Polski i odpada chociaż jeden problem… z komunikacją, który wczoraj dotyczył całego zespołu. Nerwowa gra, brak asekuracji w obronie i trzeci tak naprawdę… bardzo głupi gol, no bo to co się wydarzyło było po części przypadkowe, ale skoro napastnicy Ukrainy zdążyli zorientować się w sytuacji, wkładając jeszcze duże nakłady koncentracji w  celne odbijanie piłki, to Polacy powinni wykonać chociaż jakąś próbę… bloku? Czegokolwiek, co mogłoby zapobiec bramce, która de facto nas dobijała! Nie jesteśmy Portugalią!
Brak pomysłu na grę, fatalna dyspozycja…

Takie właśni zarzuty można stosować wobec naszych reprezentantów, ale ja nie do końca się z nimi zgadzam. Zespół wyglądał naprawdę fajnie pod względem fizycznym wymagającym rywalem (porównanie z meczem z Estonią), pomysł na grę też był, ale kiedy śpi się pierwsze 10 minut meczu i dostaje bęcki 2:0, to trudno już cokolwiek planować. Trzeba atakować! Próbowali. Padła bramka po pięknej akcji. Smutno tylko, że Piszczek musi wbiegać w pole karne, żeby coś się zaczęło dziać. A co gdyby taka sytuacja się nie udała? Zero szybkich zawodników w defensywie! I ogromne zagrożenie!

Porażka Polaków i tak jest dosyć pobłażliwa, powinno się skończyć z 5:1. Boruc przy bramkach nie miał nic do powiedzenia. Zawiodła formacja defensywna, a w szczególności para stoperów, która pomyliła chyba trening z meczem o punkty oraz Boenisch, który… nigdy w reprezentacji nie jest we właściwym miejscu i o właściwym czasie.

Porażka, porażka, porażka…
I tylko żal mi kibiców, którzy wierzą do końca niczym Dariusz Szpakowski…
 
Pisane pod wpływem impulsu. Błędy literówki itp. przypuszczalnie egzystują w tym tekście.

Słowa kluczowe: fafelkowy reprezentacja Ukraina

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.