Informacje o blogu

Od zera do...?

Stafford Rangers

Vanarama National League North/South

Anglia, 2007/2008

Ten manifest użytkownika p3sman przeczytało już 866 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Czas wracać...20.07.2009 12:02, @p3sman

1

Moja praca w Anglii dobiegała końca. Dorobiłem się i chciałem już wracać do Polski, do rodziny. Te 7 lat, które spędziłem tu w Stafford w zupełności mi wystraczyły. Moja tęsknota do bliskich była tak ogromna, że wydawało się, że nic nie będzie mnie w stanie tutaj zatrzymać. Wydawało się...

 

Do Stafford przyjechałem za zaperoszeniem mojego znajomego z ogólniaka, który załatwił mi pracę w miejscowej szkole Stafford Grammar School jako trener szkolnej drużyny piłkarskiej. Doskonale znał moją przeszłość piłkarską w tym moją kilkunastodniową przygodę na testach w Doncaster Rovers, gdzie podobno dobrze się spisałem, ale woleli podpisać kontrakt z anglikiem. Ówczesny trener Doncaster - Dave Penney, dzwonił zresztą pół roku później do mnie, jednak ja już nie mogłem tam wrócić, bo zawiesiłem moje piłkarskie buty na kołku...

Owy znajomy imieniem Paweł, a obecnie Paul, mimo iż zaraz po maturze wyjechał do Anglii, utrzymywał ze mną kontakt. Kiedy dowiedział się o końcu mojej kariery z powodu wypadku samochodowego, zaczął usilnie szukać dla mnie roboty "u siebie". I tak oto w końcu dałem mu się namówić na wyjazd do Stafford...

Przez te 7 lat oprócz prowadzenia szkolnej drużyny piłkarskiej udało mi się jeszcze "potrenować" trzy drużyny ze Staffordshire County Senior League, czyli na dobrą sprawę 10 liga angielska. Rozgrywki typowo regionalne.

Przez ten czas razem z Paul'em chodziliśmy od czasu do czasu na mecze lokalnej dumy Staffordu - Stafford Rangers. Nigdy nie pomyślałbym, że los zwiąże mnie z tą drużyną...

Stafford niestety po krótkiej (bo 1-sezonowej) przygodzie w Blue Square Premier z hukiem spadł do Blue Square Northern. Do dymisji podał się Phil Robinson, a chętnych do poprowadzenia drużyny ze Staffordu nie było widać...

 

Miałem już spakowane rzeczy. Bilet na pociąg do Birmingham oraz bilet lotniczy z Birmingham International Airport do Krakowa (niestety nie było lotu do mojego rodzinnego Wrocławia) leżały na biurku. W myślach próbowałem sobie przypomnieć czy niczego ważnego nie zapomniałem załatwić. Nic takiego nie było...

Kiedy wyciągałem komórkę z ładowania zauważyłem aż 3 nieodebrane połączenia. Zawsze jak zostawiam komórkę do ładowania w sypialni to nigdy jej nie słyszę. Dzwonił do mnie Gary Hill, kumpel który również zajmował sę trenerką. Obecnie był trenerem Rushden & Diamonds. Dużo się od niego nauczyłem. Zdeterminowany z ogromną wiedzą taktyczną i na dodatek ze specyficznym poczuciem humoru. Ale lubiłem go...


- Chris, I have an offer for you. Let's meet at Marston Road in front of stadium. God damn it Chris I know you're leaving but it's very important. I'll be there in 10 minutes. Don't screw up!


Wiadomość jaką zosatwił mi na poczcie głosowej była szybka i dosadna. O co mogło mu chodzić? Do pociągu miałem jeszcze 1,5 godziny bo zarezerwowałem sobie czas na mały relaks przed wyjazdem. Jednak nie chciałem zawieść Gary'ego. Przy okazji będę mógł się pożegnać.

10 minut. Ciekawe tylko kiedy dzwonił i się nagrał. Wszedłem w nieodebrane połączenia dalej w sdzczegóły. Na pocztę nagrał mi się 20 minut temu...

Przy Marston Road mieścił się stadion Stafford, do którego nie miałem zbyt daleko. Marszem z mojego mieszkania zajmowało to około 15 minut. Nie wiem ile biegiem, ale miałem okazję się teraz dowiedzieć...

Przed wejściem na stadion już z oddali zauważyłem średniego wzrostu mężczyznę z łysiną na głowie. Podbiegając bliżej zza szarawej czapki z daszkiem można było dostrzec jego szczery, szeroki uśmiech na twarzy.


- Do you want to be Starrord's hero?


Te pytanie zupełnie wybiło mnie z tropu. Jego uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył co zdawało mi się równie nieprawdopodobne jak to pytanie. Wskazując na stadion powiedział:


- They're looking someone who rebuild their reputation. I think you're able to do it.


Od teraz wiedziałem w co chce mnie wkręcić. Przez chwilę myślałem, że będę w stanie bez mrugnięcia okiem odmówić jednak poczułem coś w środku, coś co nie pozwoliło mi tego zrobić...

Kiedy będąc już w swoim mieszkaniu zadzwoniłem do domu, do Wrocławia. Brat odbierając telefon już wiedział co się stanie:


-Nie wracasz?

-Nie wracam...

-Ehh, matka będzie płakać.

-Wiem. Cholernie mi przykro.

-Nam też...


Rozmowa trwałą jeszcze chwilę. Potrzebowałem świeżego powietrza, ułożenia sobie wszystkich myśli. Postanowiłem się przejść po Stafford Shire Hall...

Stafford Shire Hall

Podpis jaki złożyłem w kontrakcie zatrzymywał mnie tu w Stafford na 3 lata. Zarobki może nie imponujące, ale dla mnie wystarczające. Miałem jeszcze tydzień wolnego. Potem trzeba było zabierać się do roboty...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.