W poprzednim odcinku pisałem, że kadra Zawiszy jest już gotowa. Nie byłbym sobą jednak gdybym kogoś jeszcze nie dokupił. Gdy pozyskałem Maksymiliana Rogalskiego wyglądało na to, że prawą obronę mam obsadzoną. Wtedy jednak trafiłem na jeszcze lepszego zawodnika, co ciekawe, również byłego gracza Pogoni Szczecin. Tym o to sposobem powitałem w klubie Adama Frączczaka, którego sprowadziłem oczywiście za darmo.

Udało się także znaleźć nowy klub patronacki. I to nie byle jaki klub, bo rosyjski Anży Machaczkała.



Ja po cichu liczę, że Anży podobnie jak Polonia Warszawa w poprzednim sezonie, wypożyczy mi jakiegoś solidenego gracza, który wzmocni mój zespół, choć rzecz jasna wątpie że ktoś z takiego zespołu zgodzi się do mnie przejść.

Ostatnim zakupem przed rozpoczęciem sezonu został Kamil Wilczek, którego udało się wyciągnąć z Zagłębia Lubin za €20 tys.

Jeśli chodzi o ostatnie sparingi przed inauguracją sezonu, to wyglądało to następująco:
- porażka 0:1 z Dynamem Drezno
- zwycięstwo 2:1 z Sigmą Ołomuniec po bramkach Damiana Przepióry i Christiana Nnamaniego
- porażka 0:1 z Atvidabergs FF
- remis 1:1 z Mjallby po bramce Kamila Wilczka

* * * 

Poniżej podsumowanie transferów przed nowym sezonem. Z klubu odeszli:



Do klubu trafili:



Jak widać, wydaliśmy zaledwie €3000 więcej niż zarobiliśmy, więc prezes Osuch powinien być zadowolony że nie oszczupliliśmy zbytnio klubowej kasy, która nadal (mimo otrzymania sporej sumki za prawa do transmisji) nie należy do przesadnie pełnych.

Tym oto sposobem przechodzimy do prezentacji kadry na sezon 2012/13:




Tak więc - w bramce stanie Wojciech Kaczmarek, ale szansę ogrywania się powinien dostać również Witan. Pewniakami w obronie są Popek, Skrzyński i nowy nabytek - Buryan. W pomocy do pierwszej jedenastki powinni wskoczyć nowi gracze - Elsner i Wilczek, natomiast jedynym pewniakiem a napadzie będzie Daniel Mąka. Gram trzema napastnikami, więc o pozostałe miejsca walczyć będą wszyscy inni napastnicy (no może poza Abbottem, którego chętnie bym się z klubu pozbył)

Co ciekawe mój nowy napastnik - Nigeryjczyk Nnamani otrzymał właśnie polskie obywatelstwo, gdyż od 5 lat przebywa w naszym kraju. Kto wie, może w dobie farbowanych lisów, Christian zagra kiedyś w polskiej kadrze?

Przed nami pierwsze ligowe spotkanie. Zagramy z Lechem Poznań, czwartą drużyną poprzedniego sezonu Ekstraklasy. Trener Mariusz Rumak stwierdził, że Ekstraklasa to za wysokie progi dla mojego zespołu, co tylko zmotywowało mnie i moich chłopców by udowodnić mu, jak bardzo się myli. Chęci to jednak mało...



Moi piłkarze rozpoczęli ambitnie i grali dobrze aż do momentu gdy sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy. W tym momencie wszystko się posypało. Porażka na początek to solidna lekcja, gdzie jesteśmy w tym momencie i dowód na to jak wiele pracy jeszcze przed nami. Nikt się jednak nie załamuje, już w następnej kolejce szansa na rehabilitację. Co ciekawe - Kamil Drygas, który w poprzednim sezonie reprezentował moje barwy, strzelił nam przepiękną bramkę z dystansu. W Zawiszy przez cały sezon nie zdobył ani jednej.

W drugiej kolejce gramy już u siebie. Przyjeżdża GKS Bełchatów, który już powinien być w naszym zasięgu. W poprzednim meczu najsłabszy był Jacek Popek, więc w jego miejsce zagra Patryk Cuper. Reszta składu pozostanie bez zmian , gdyż był to najmocniejszy jaki tego dnia mogę wystawić.



Pierwszy ekstraklasowy występ przed własną publicznością wypadł bardzo okazale. Pewne zwycięstwo i hattrick Grzegorza Kuświka! Do tego bardzo dobra gra Nnamaniego oraz Cupera, który zastąpił doświadczonego Popka są ewidentnie powodami do zadowolenia.

* * * 

Tym sposobem dobrnęliśmy do końca tego odcinka. W trzecim zobaczymy dalsze losy Zawiszy w Ekstraklasie. Myślę, że następny wpis pojawi się po rozegraniu większej ilości ligowych spotkań, żeby nie zanudzać opisami każdego meczu z osobna. Dzięki za wszelkie komentarze i oceny mocne/słabe. Do zobaczenia w następnym odcinku.