Informacje o blogu

Jak Feniks z popiołów?

Gwardia Warszawa

Fortuna I Liga

Polska, 2013/2014

Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 1320 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

GWARDIA SŁABA, ALE ZWYCIĘSKA

Październik za nami. Po zakończeniu tego miesiąca mamy mieszane uczucia. Z jednej strony, w czterech ligowych spotkaniach Gwardia zdobyła aż 10 punktów po trzech zwycięstwach i remisie, ale należy nadmienić, że wygrywaliśmy zaledwie jedną bramką, a remis padł w meczu z ostatnią drużyną w tabeli. Nadal zresztą gra Harpagonów nie prezentuje się najlepiej, lecz dzięki korzystnym wynikom pozostałych spotkań, powiększyliśmy przewagę nad drugą Pogonią Szczecin już do sześciu punktów. Runda jesienna dobiega końca, listopad przyniesie nam ostatnich pięć meczów przed przerwą zimową. Pozostaje mieć nadzieję, że Gwardia nadal będzie zwycięska, a zwycięstwa te będziemy odnosić w lepszym stylu. Zapraszamy tymczasem do czytania kolejnych artykułów.

 

PODSUMOWANIE PAŹDZIERNIKA - I LIGA

Poniżej w szczegółach przedstawiamy ligowe mecze Gwardii z zeszłego miesiąca.

12 kolejka - 4.10.2013r.

Concordia Piotrków - Gwardia Warszawa 2:2 (0:2)

Bramki: Krzywicki (49), Tomczyk (53) - Lisowski (29), Havojic (39)

Widzów: 868

Skład: Szumski - Nabih, Levchenko (66. Widejko), Rogac, Amouya - Arwuah (81. Łanucha), Lisowski, Havojic, Janus (58. Nitkiewicz) - Pałys, Zahorski

Oceny zawodników - Statystyki

Pozostałe wyniki 12 kolejki:

Arka - ŁKS 1:2, GKP - Flota 0:1, Podbeskidzie - Resovia 2:0, Pogoń - Hetman 5:3, Zagłębie - Zawisza 0:0, GKS - Odra 3:3, Ruch - Nielba 4:1, Olimpia - Raków 2:1

Jedenastka tygodnia (kolejka 12)

 

13 kolejka - 12.10.2013r.

ŁKS Łódź - Gwardia Warszawa 1:2 (1:1)

Bramki: Stachyra (36) - Górski (12), Zahorski (50)

Widzów: 2647

Skład: Makhnovskiy - Nabih, Levchenko, Rogac, Baranowski - Arwuah, Łanucha (67. Ostalczyk), Havojic, Bozic (57. Nitkiewicz) - Zahorski, Górski (67. Gikiewicz)

Oceny zawodników - Statystyki

Pozostałe wyniki 13 kolejki:

Flota - Zagłębie 4:2, Zawisza - Pogoń 4:4, GKP - Concordia 4:0, Nielba - GKS 1:2, Odra - Arka 5:2, Hetman - Podbeskidzie 3:1, Resovia - Olimpia 2:0, Raków - Ruch 1:1

Jedenastka tygodnia (kolejka 13)

 

14 kolejka - 20.10.2013r.

Gwardia Warszawa - Odra Wodzisław 2:1 (2:1)

Bramki: Górski (6), Pałys (45) - Rucki (31)

Widzów: 3207

Skład: Szumski - Nabih, Levchenko, Rogac, Amouya (81. Janus) - Lisowski, Arwuah (64. Łanucha), Havojic, Zahorski (77. Bozic) - Pałys, Górski

Oceny zawodników - Statystyki

Pozostałe wyniki 14 kolejki:

Concordia - ŁKS 1:3, Zagłębie - GKP 2:2, Arka - Nielba 3:0, Podbeskidzie - Zawisza 0:0, Pogoń - Flota 2:0, Ruch - Resovia 1:0, GKS - Raków 0:1, Olimpia - Hetman 2:2

Jedenastka tygodnia (kolejka 14)

 

15 kolejka - 27.10.2013r.

Nielba Wągrowiec - Gwardia Warszawa 0:1 (0:0)

Bramka: Nitkiewicz (58)

Widzów: 1170

Skład: Makhnovskiy - Litwinko (65. Nabih), Widejko, Gustavo, Baranowski - Łanucha, Lisowski, Ostalczyk (74. Zahorski), Nitkiewicz - Gikiewicz, Górski (57. Pałys)

Oceny zawodników - Statystyki

Pozostałe wyniki 15 kolejki:

GKP - Pogoń 0:1, Zawisza - Olimpia 1:0, Flota - Podbeskidzie 3:0, Hetman - Ruch 1:0, Zagłębie - Concordia 2:0, Odra - ŁKS 3:1, Resovia - GKS 4:2, Raków - Arka 1:1

Jedenastka tygodnia (kolejka 15)

 

Oto tabela ligowa po piętnastu kolejkach:

 

SYTUACJA KADROWA

Kontuzje: Kléber (nadwyrężone więzadła kolanowe) - powrót za około 5-6 tygodni

 

MANAGER MIESIĄCA I LIGI

Już po raz drugi w tegorocznych rozgrywkach tytuł ten zdobył Gilbert!!! Ponownie gratulujemy!!!

Manager miesiąca

 

PIŁKARZ MIESIĄCA I LIGI

Wybrana została również najlepsza trójka piłkarzy. Po raz pierwszy nie znalazł się w niej piłkarz naszego klubu.

Piłkarz miesiąca

 

PODSUMOWANIE PAŹDZIERNIKA - PUCHAR POLSKI

To był bez wątpienia najlepszy mecz Gwardii od początku sezonu. Lech Poznań, który jest przecież aktualnym Mistrzem Polski, po prostu nie istniał!!! Wystarczy powiedzieć, że gdyby nasi zawodnicy wykorzystali wszystkie stuprocentowe sytuacje, to już do przerwy mogło być 5:0. Widać było wyraźnie, że piłkarze Harpagonów wyciągnęli wnioski z poprzedniego sezonu, gdy odpadliśmy w ćwierćfinale po dwumeczu z Wisłą Kraków. Tym razem na tym etapie rozgrywek czekają nas potyczki z Lechią Gdańsk, z którą zmierzymy się dopiero po przerwie zimowej. Jeśli zagramy tak jak z Kolejorzem, to awans do półfinału jest jak najbardziej możliwy.

 

1/8 FINAŁU  - 30.10.2013r.

Gwardia Warszawa - Lech Poznań 3:1 (3:0)

Bramki: Pałys (18), Arwuah (27), Havojic (35) - Handzic (46)

Widzów: 6583

Skład: Szumski - Nabih (77. Litwinko), Levchenko, Rogac, Amouya - Arwuah, Lisowski (55. Łanucha), Bozic (65. Górski), Havojic - Pałys, Zahorski

Oceny zawodników - Statystyki

Pozostałe wyniki 1/8 finału:

Widzew Łódź - Polonia Warszawa 0:1, Warta Poznań - ŁKS Łódź 2:2 k. 3:5, Śląsk Wrocław - Przebój Wolbrom 5:0, Korona Kielce - GKS Katowice 2:0, Cracovia Kraków - GKS Bełchatów 1:0, Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0, Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 3:0

 

HARPAGON MIESIĄCA WG „NASZEJ GWARDII"

Zgodnie z naszą nową tradycją, wybraliśmy najlepszego według nas piłkarza Harpagonów w październiku. Uznaliśmy, że był nim Yan Levchenko.

Yan Levchenko - ma 23 lata, urodził się 24 października 1990 roku w mieście Boryspol na Ukrainie. Przed rozpoczęciem gry w Gwardii grał tylko w jednym klubie. Swą przygodę z piłką rozpoczynał w ukraińskim Arsenalu Kijów, gdzie rozegrał 28 spotkań. W 2011 roku stał się piłkarzem naszego klubu, który występował wtedy w III Lidze. W pierwszym sezonie nie rozegrał w drużynie seniorskiej żadnego spotkania, dopiero teraz pokazuje nam wszystkim swój potencjał, stając się podstawowym lewym obrońcą. Do tej pory w barwach naszego klubu rozegrał 19 spotkań ligowych, zaliczając 2 asysty. W tym sezonie w lidze i w Pucharze 12 razy reprezentował barwy Gwardii, asystował przy 2 bramkach w lidze i przy jednej w Pucharze Polski.

 

„NASZA GWARDIA" vs GILBERT

Poniżej przedstawiamy naszą kolejną rozmowę, podsumowującą zakończony miesiąc.

- Cały miesiąc czekaliśmy na to jedno spotkanie. Było warto. Lech Poznań pokonany - gratulujemy.

- Dziękuję bardzo. Pokazaliśmy, że stać nas na piękną ofensywną grę. Myślę, że Lech trochę nas zlekceważył i nie spodziewał się, że będziemy w stanie ich czymkolwiek zaskoczyć. Jak widać, bardzo się pomylili. Przede wszystkim cieszy mnie dobra gra zespołu, to dobrze wróży na ostatnie mecze tej jesieni.

- No właśnie. Mecz w Pucharze Polski to zupełnie inna jakość Gwardii. Wcześniej, w meczach ligowych nadal wyglądało to dość kiepsko. Były co prawda punkty, ale po brzydkiej i nieskutecznej grze. Czyli jest szansa na poprawę?

- Szansa zawsze jest. Trzeba tylko popracować nad tym, aby ją urzeczywistnić. Gdyby spojrzeć na październikowe wyniki, to nie jest źle. Nie licząc oczywiście meczu z Concordią. Do tej pory trudno mi uwierzyć, że zaledwie zremisowaliśmy z jednym z najgorszych zespołów. Ale sama gra nam się nie kleiła. Trzeba więc się cieszyć, że pomimo tego znów odskoczyliśmy kolejnym zespołom, które częściej tracą punkty, niż my.

- Znów wraca dzięki temu temat Ekstraklasy. Przecież nie będziecie na siłę unikać awansu, prawda?

- Oczywiście, że nie. Musimy zdawać sobie jednak sprawę, że tak dobra pozycja Harpagonów w lidze, wynika głównie. z faktu, iż nasi najgroźniejsi rywale tracą punkty. Jeśli sytuacja nadal będzie się tak rozwijała, to nic nie jest wykluczone. Listopad przyniesie nam kolejnych pięć ligowych spotkań, będziemy mieć już za sobą dwadzieścia rozegranych kolejek - wtedy będę mógł coś więcej powiedzieć. Póki co nie chcę na zespole wywierać niepotrzebnej presji.

- W takim razie ostatnie pytanie - co wtedy będzie z Pucharem Polski, który miał być dla Pana priorytetem?

- Powtórzyliśmy sukces z ubiegłego roku, znów jesteśmy w ćwierćfinale. Tegoroczny wynik smakuje jeszcze lepiej, bo na naszej drodze stanęły lepsze ekipy. Jeśli okaże się, że mamy szanse powalczyć i o Ekstraklasę i o Puchar Polski, to jakoś to pogodzimy. Lechia Gdańsk jest jak najbardziej w naszym zasięgu, ale mam wrażenie, że będzie to trudniejszy rywal niż Lech. Oni w lidze o nic nie walczą, więc tak samo jak my będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Na pewno to będą ciekawe mecze.

 

PROGRAM NA LISTOPAD

02.11.2013 - I LIGA: Gwardia Warszawa - Raków Częstochowa

10.11.2013 - I LIGA: Resovia Rzeszów - Gwardia Warszawa

15.11.2013 - I LIGA: Hetman Zamość - Gwardia Warszawa

23.11.2013 - I LIGA: Gwardia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz

29.11.2013 - I LIGA: Flota Świnoujście - Gwardia Warszawa

 

POLSKIE KLUBY W EUROPEJSKICH PUCHARACH

Puchar Mistrzów - Grupa A

Trzeba przyznać, że wyniki tej grupy zadziwiają wszystkich ekspertów. Na sześć do tej pory rozegranych spotkań, aż pięć zakończyło się remisami. W meczach rozegranych 2 października dodatkowo nie padły żadne bramki - tak było w pojedynkach Arsenalu z Udinese oraz AZ z Lechem Poznań. Potem sytuacja uległa poprawie, ale nieznacznej. 23 października AZ zremisowało 1:1 z Arsenalem a Udinese z Lechem 0:0. W grupie prowadzi AZ - 5 punktów. Drugi Arsenal i trzeci Lech mają po 3 punkty. Udinese z 2 punktami jest czwarte. Kolejne mecze Kolejorz rozegra 5 listopada u siebie z Udinese oraz 27 listopada na wyjeździe z Arsenalem. Czekamy na pierwsze zwycięstwo Lecha Poznań w Lidze Mistrzów.

 

Liga Europejska - Grupa I

W przeciwieństwie do Lecha, który wszystkie mecze remisuje, Legia Warszawa wszystko wygrywa. W drugiej kolejce spotkań legioniści pokonali na wyjeździe 2:0 CSKA Sofia. W tym samym czasie Valenciennes zremisowało z Zenitem Sankt Petersburg 1:1. Z kolei 24 października na Łazienkowskiej wyższość Legii musiał uznać Zenit, który przegrał 0:1. Valenciennes z kolei rozgromił bułgarską ekipę 5:1. Legia prowadzi w grupie z kompletem 9 punktów. Drugie miejsce dla Zenitu - 4 punkty, trzecie dla Valenciennes - również 4 punkty. Tabelę zamyka CSKA Sofia, które do tej pory przegrało wszystkie mecze. W tym miesiącu Legia zagra tylko raz - 7 listopada zmierzy się na wyjeździe z Zenitem.

 

REPREZENTACJA POLSKI

Jedziemy na mundial do Brazylii!!! Po nieudanych eliminacjach do MŚ, które odbyły się w RPA w 2010 roku, tym razem nasza reprezentacja okazała się być najlepsza w swojej grupie!!! Pierwsza seria październikowych spotkań przyniosła porażkę Polaków na wyjeździe z Białorusią 0:1. Ponieważ Francja wygrała z Austrią 3:2, musieliśmy poczekać do 16 października na ostatni mecz, który decydował o wszystkim. Należy jeszcze napomknąć o zwycięstwie Belgii nad Liechtensteinem 4:0 w meczu, który został rozegrany 12 października. Ostatnia seria przyniosła upragniony awans. Polska wygrała z Austrią 2:0. W barażach zagra z kolei Francja, która rozgromiła Belgię 4:0. W ostatnim spotkaniu Liechtenstein przegrał z Białorusią 0:3. Polska zajęła pierwsze miejsce, zdobywając 23 punkty. Francja, która była druga zgromadziła ich 20. Trzecie miejsce dla Belgii - 16 punktów. Rzutem na taśmę na czwarte miejsce wskoczyła Białoruś, mająca na koncie 14 oczek. Piąte miejsce dla Austrii, ostatnie dla Liechtensteinu - odpowiednio 10 i 3 punkty. Obecnie zajmujemy 7 miejsce w rankingu FIFA.

 

W NASTĘPNYM NUMERZE

W kolejnym numerze, który ukaże się 1 grudnia, omówimy ostatnie ligowe mecze naszej drużyny przed przerwą zimową, opiszemy ciąg dalszy potyczek polskich klubów w europejskich pucharach, a także przedstawimy końcową tabelę rozgrywek ligi rosyjskiej

 


 

Jedziemy na Mistrzostwa Świata. W sumie w tej wiadomości nie ma niczego sensacyjnego. Wliczając już w to przyszłoroczny mundial w Brazylii, to będzie nasz trzeci udział w ostatnich czterech imprezach tej rangi. Byliśmy wśród najlepszych w 2002 i 2006 roku, krótka przerwa w 2010 i teraz wracamy. Można więc powiedzieć, że nasz udział w Mistrzostwach nie jest żadną niespodzianką. Ba, tego trzeba było wręcz wymagać od półfinalisty zeszłorocznego Euro. To już nie te czasy, gdy o udziale w takich turniejach mogliśmy sobie co najwyżej pomarzyć. O potędze oczywiście nie mam mowy, ale mamy bardzo silną drużynę, która każdemu może uprzykrzyć życie.

Gwardia też zresztą to potrafi. Przekonał się o tym Lech Poznań. Chociaż trzeba przyznać, że nam w tym pomogli. Liczyłem po cichu, że nie wystawią w tym meczu najsilniejszego składu, mają ważniejsze sprawy na głowie niż Puchar Polski. Tak też się stało. To bardzo ułatwiło nam sprawę. Drugą kwestią była taktyka. W I Lidze średnio skuteczna. Wiem, że wygrywamy mecze, ale w potwornych męczarniach. Grając taką piłkę nawet z rezerwami Kolejorza byśmy przegrali. Trzeba było coś zadziałać. Przede wszystkim uważnie w obronie, bronić musi cały zespół i to agresywnie. Dyscyplina taktyczna miała być naszym atutem w tym pojedynku. Do tej pory dawałem moim zawodnikom dość dużą swobodę. W niższych ligach była to recepta na wysokie wygrane, teraz już nie jest tak dobrze. Na Lechu by się w ogóle nie sprawdziło. Pokazała nam to już Wisła Kraków w zeszłym sezonie. Każdy miał swoją rolę na boisku i miał się tego trzymać.

Wystawiłem najsilniejszy możliwy skład. Zaczęliśmy mecz....byłem w szoku - Lech nie istniał. Nie graliśmy ofensywnej piłki, tylko spokojnie czekaliśmy na okazję. Mnóstwo podań, atak pozycyjny. Piłkarze rywala przez pierwsze minuty mieli problem, żeby w ogóle mieć piłkę przy nodze, a to dzięki naszym ostrym wejściom. Oczywiście było ryzyko, że mogły się posypać żółte kartki, ale udało się. Już na początku spotkania Kolejorzowi odechciało się gry. 15 minuta - słupek, 18 minuta - bramka. Obrona Lecha pogubiła się przed polem karnym i Pałys nie miał problemów by umieścić piłkę w bramce. Obraz gry nie wiele się zmienił. Lech nadal nie bardzo miał pomysł na to co zrobić, my dalej graliśmy swoje. Widać było, że poznaniacy nie tego się po nas spodziewali. Kolejne gole wisiały w powietrzu. Najpierw Lisowski w zamieszaniu podbramkowym jakimś cudem nie trafia w pustą bramkę, potem Zahorski trafia w słupek. Co się odwlecze to nie uciecze. Nieskutecznych poprzedników wyręcza Arwuah i robi się 2:0. Lech jest otępiały, piłkarze wyglądają jakby ten koszmar im się śnił. Krzyczę do moich zawodników - „Dobić ich!!!". Havojic w 35 minucie trafia na 3:0. Jesteśmy w siódmym niebie, to było najlepsze 45 minut Gwardii w tym sezonie.

W szatni mówię chłopakom, żeby drugą połowę zagrali ostrożnie. Zrobiliśmy co mieliśmy zrobić, trzeba oszczędzać siły na kolejne mecze. Lech na pewno będzie szukał okazji, jedna bramka może sprawić, że poczują jeszcze szanse na wyjście z tej sytuacji. My mamy grać z kontry. Mija może 25 sekund drugiej połowy. Rogac i Amouya patrzą na siebie jak osły, gdy piłka przelatuje centralnie między nimi. Handzic nie ma żadnych problemów by pokonać pozostawionego na pastwę losu Szumskiego. 3:1. Jakby to było prawnie dozwolone, to wymienioną dwójkę bym rozstrzelał, zadźgał, rozszarpał i #$!$%$@#@, a co to zostało rzuciłbym rekinom na pożarcie. Bałwany jedne. Lech nie miał już nic do stracenia, więc zaczął nas cisnąć. Tego właśnie się obawiałem. Pod naszą bramką zaczęło się robić coraz goręcej. Druga połowa w naszym wykonaniu była całkowitym przeciwieństwem pierwszej. Uratowała nas sytuacja z 63 minuty, gdy udało się nam wyjść z kontrą. Havojic ze skrzydła dośrodkował pięknie w pole karne, gdzie piłka, po strzale Rogaca głową, trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko. Lechowi od tego momentu przestało się chcieć. A ja cały czas zastanawiałem się nad dwoma sprawami. Po pierwsze - jakim cudem Davor znalazł się w polu karnym poznaniaków. Chyba go totalnie już pogięło. Po drugie - jakim cudem, mając odsłonięte ¾ bramki, trafił w poprzeczkę. No bałwan, po prostu bałwan. Nie miałem już jednak ani siły, ani ochoty znów go opierdzielać. Tempo meczu siadło. Kolejorz zrozumiał, że krzywdy w tym meczu już nam nie zrobi. Sędzia zagwizdał po raz ostatni. 3:1. Mamy ćwierćfinał Pucharu Polski. Cudownie. Trochę nerwów nas to kosztowało, ale graliśmy, bądź co bądź, z Mistrzem Polski.

Jeszcze więcej nerwów było we wszystkich październikowych meczach ligowych. Tutaj graliśmy fatalnie. Po remisie z ostatnią drużyną ligi myślałem, że się zastrzelę. Tym bardziej, że prowadziliśmy 2:0. Jednak daliśmy sobie wbić dwie bramki, Concordia praktycznie się zamurowała i tyle z tego było. 2:2 i kompromitacja. Bo jak inaczej to nazwać. Nie nastrajało nas to optymistycznie przed kolejnymi spotkaniami, ale walczyć trzeba. Jakież było zdziwienie ekspertów, gdy zdobyliśmy w tych meczach komplet punktów. Jakież było moje zdziwienie, gdy powiększyliśmy przewagę nad resztą stawki. Chyba naprawdę chcą nam ułatwić zadanie.

Listopad przyniesie nam kolejne ciężkie mecze. Zresztą, wszystkie są ciężkie. Tylko raz w tym sezonie wygraliśmy więcej, niż dwoma bramkami. Większość zwycięstw to jednobramkowe wygrane. Widocznie tak musi być. Z Rakowem gramy u siebie, więc nie dopuszczam do siebie myśli o porażce. Punkt w tym meczu to absolutne minimum. Potem ciężkie wyjazdy do Rzeszowa i Zamościa. Mecz w Pucharze z Resovią pokazał na co ich stać. Z Hetmanem po raz pierwszy w historii zagramy na ich terenie, więc łatwo nie będzie. Potem Zawisza na Racławickiej. Kolejny trudny rywal, ale przed własną publicznością nie możemy zawieść. Rok 2013 zakończymy w Świnoujściu. Będzie to przede wszystkim mentalnie trudna potyczka. Chłopaki już będą rozmyślać o urlopach. Najpierw jednak czeka robota do wykonania. W końcu za to nam płacą - mamy grać. Odpoczynek w swoim czasie. Zobaczmy więc co potrafią nasi rywale.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution