Ten manifest użytkownika jmk przeczytało już 970 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Człowiekiem jestem nic co ludzkie nie jest mi obce. Szkoda, że w tym co ludzkie, jest wszystko co najgorsze. Jasne, każdy ma do dźwigania swój krzyż, tylko czemu bywa on tak ciężki?
Myślałem, że to co przeszedłem, ten ból fizyczny i psychiczny trwale umieszczony w mojej głowie, te wspomnienia, widoki - że to wszystko minie i mój świat wróci do normy. Po raz kolejny jednak dostałem cios od życia powalający mnie na deski. Nie dostałem szansy, a właściwie otrzymałem nieakceptowalną opcję na uczelni. Jej fenomen polegał na tym, że gdyby podwinęła mi się noga na egzaminach musialbym zapłacić trzy tysiące złotych. Nie mam, więc idę inną drogą - urlop zdrowotny. Zachowam wtedy status i wszystkie prawa studenta, a od października od nowa lecę rok. Nie wystarczyło pokazanie wypisów ze szpitala prodziekanowi i dziekanowi. NIE. Dostałem skierowanie na komisję lekarską. Dodatkowy kłopot dla mnie, dla człowieka, któremu źle wykonano operację i piąty tydzień kuleje. Piaty tydzień żyję, wstaję, siadam, chodzę z bólem. "Ma przejść z czasem"
Dziękuję za tak spędzony czas "na wolności". Latałem od lekarza do lekarza, chociaż latałem to zbyt wielkie określenie ukazujące szybkość mojego "chodu". Poradnia hematologiczna, chirurdzy, lekarz rodzinny. Teraz jeszcze poradnia zakaźna i znów lekarz rodzinny, bo muszę być pod stałą kontrolą.
Myślałem, że brzemię, które dźwigam co dnia, które każe mi wierzyć i żyć według sentencji "carpe diem" to wystarczająco duże obicążenie jak na człowieka. Myślałem, że fakt życia ze świadomością, że każde przeziębienie może być moją ostatnią chorobą jaką załapałem. Poziom immunoglobulin (odporności) w moim przypadku jest zdradziecki. Rośnie i spada w tempie, które lekarze widzą po raz pierwszy. Jestem wyjątkowym przypadkiem. Nieprzewidywalnym.
Nie mogę też spotkać się z dziewczyną, która właśnie wyjeżdża na studia. Jest przeziębiona, a mi nie wolno przebywać z takimi osobami. Przecież ona jest jedyną, dla której mam chęć żyć. Bez niej już dawno zatracił bym uśmiech na twarzy. Mam w niej wsparcie, nadzieje, pocieszenie. Wiecie, że odkąd wyszedlem ze szpitala nie miałem czasu, chwili by z nią usiąść spokojnie, porozmawiać?
Doskonale pasuje teraz do mnie piosenka Eldo - Ten Nonsens, przytoczę tutaj tekst tego utworu by dobitniej pokazać, o co mi chodzi.
Nikt nic  nie chciał nam wyjaśnić za dzieciaka
 Świat był wielką niewiadomą z perspektywy trzepaka
 Miałem sam się przekonać, puzzle poukładać
 Wyszło mi serce brudne, a chciałem świat naprawiać
 Jedni chcą ludzi zbawiać
 Inni chcą zbawić siebie, ludzi samym sobie zostawiać
 Ktoś ma kręgosłup, jest pokuso-odporny
 Inny ma dwóch bogów, to relatywizm i konformizm
 W świat płynie rzeka semantycznych iluzji
 Wujek sam niesie pokój Irakowi, kacap Gruzji
 Tchórz samobójca nazywa siebie bojownikiem
 Zabiegły publicysta mówi, że jest historykiem
 Wódz populista zwie się konserwatystą
 Postendeckie popłuczyny krzyczą - polskie jest Wilno
 Lewackie durnie żyją miłością do Lenina
 Antyglobaliści noszą Nike szyte w Chinach
 Telewizja ma misję - promowanie banałów
 Socjaliści chcą świat uczyć tolerancji do pedałów
 świat z trzepaka był tak prosty i piękny
 Chcesz wejść w świat dorosłych? nie, dzięki
Powiedz o  czym mówią, gubię się w słowach
 Które służą po to by nas zaczarować
 Tak łatwo tu zwariować, minąć się z prawdą
 Ten nonsens mnie zbudował, ja próbuję się ogarnąć
I jeśli  myślisz, że już wszystko rozumiesz
 To połóż się i odejdź, bo możesz już umrzeć
 Bez podziwu i zdziwienia świat jest pusty całkiem
 Jaki jest sens istnienia, skoro myślisz, że masz rację?
 Depozytariusze prawdy ostatecznej
 Bez pokory, bo być skromnym teraz to zbyteczne
 Wykluczeni teraz w końcu na pozycji
 Kropla prawdy w oceanie ambicji
 Nigdy nie chciałem kupować prawd w ciemno
 Mam mistrzów, ale wolność jest wartością bezcenną
 Jestem zbyt słaby by ogarnąć rzeczywistość
 I pędzę gdzieś jak wariat uważając gdy jest ślisko
 Świat z trzepaka został w szafce na zdjęciach
 Ale wciąż pielęgnuję w sobie trochę tego dziecka
 Świat to wielki znak zapytania
 Ja nie chcę odpowiedzi, wolę się czasem zastanawiać
Niejeden  raz będą chcieli ci sprzedać
 Głupotę typu pewny bilet do nieba
 Nie raz zwykłą tandetę nazwą złotem
 A potem będą cie namawiać, byś uwierzył w jakiegoś idiotę
 Kupuj i konsumuj na potęgę
 Im mniej rozumiesz, tym im to bardziej jest na rękę
 To nie Teoria spisku Mel'a Gibson'a
 To realia rynku, którego nie możesz pokonać
 Don Kichot stracił zdrowie na tej walce
 Dlatego pieprzyć wiatraki, jestem Sancho Pansa z dystansem
 I nawet, jeśli nonsensem otoczony
 Masz świadomość i rozum, a to recepta by być wolnym
---
Jednym słowem - nie chcę być dorosłym. Wydzwaniać, załatwiać, wejść w świat papierków ...
Muszę szukać też pracy, bo z samych alimentów nie idzie się utrzymać, a skoro nie będę studiował to co mam robić? Problemem jest, że nie mam jeszcze (złożyłem papiery) zaświadczenia o niepełnosprawności, które jest wręcz niezbędne by ktoś mnie przyjął. Bo jak mam się tłumaczyć, że co miesiąc muszę "brać sobie wolne" by jechać do szpitala na wlew immunoglobuliny?
"Dziwny jest ten świat ... "
Chciałem się uczyć i kochać. Chciałem świat poznawać ...
A co muszę robić? Pracować, ganiać z papierami i zarabiać.
Uczucia rządzą światem? Już w to przestaje wierzyć. Rządzi pieniądz i egoizm ludzki, obojętność.
Zapytacie:
"Gdzie jest Bóg?"
"Nie, gdzie jest kasa."
						REAL MADRYT | 
				
						FC BARCELONA | 
				
						MANCHESTER UNITED | 
				
| FM na Androida? Czemu nie! | 
|---|
| 
							 Warto wiedzieć, że w naszą ulubioną grę można zagrać również na systemie Android. Jeżeli masz smartfona lub tablet, śmiało możesz poprowadzić swoją drużynę w podróży lub w szkole. Koszt? 34 złote. Upewnij się jednak, czy aplikacja jest zgodna z Twoim urządzeniem.  | 
					
| Dowiedz się więcej | 
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ